
Hindenburg Research kończy działalność
– Jak już wcześniej informowałem rodzinę, przyjaciół oraz nasz zespół pod koniec zeszłego roku, podjąłem decyzję o zamknięciu Hindenburg Research. Plan zakładał zakończenie działalności po realizacji kilku projektów, nad którymi pracowaliśmy. Dziś, po zakończeniu spraw związanych z piramidami finansowymi, które zgłosiliśmy organom regulacyjnym, nadszedł ten dzień – napisał Nate Anderson w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej firmy.
Batalia z Adani Group
Hindenburg Research od początku koncentrował się na przeprowadzaniu dochodzeń finansowych i zajmowaniu krótkich pozycji na akcjach wybranych przedsiębiorstw. Wśród jego najbardziej znanych raportów znajduje się analiza dotycząca Adani Group, holdingu należącego do jednego z najbogatszych biznesmenów w Azji, Gautama Adaniego. Hindenburg oskarżył Adani Group o manipulację akcjami i oszustwa korporacyjne. Według jego ustaleń, Adani Enterprises wykorzystywało kruczki księgowe i biznesowe, aby zwiększyć swoje zyski kosztem inwestorów i kredytodawców. Autorzy raportu zarzucili firmie, że ta stosowała agresywną politykę rozliczania, co pozwalało jej na przenoszenie kosztów i obciążeń na spółki zależne. Grupa miałaby także stosować sztuczki księgowe, które umożliwiały zwiększenie zysków kosztem obniżenia podatków.
Śledczy Hindenburg Research ujawnili też powiązania między Adani Group a rządem Indii. Relacja miała być wykorzystywana przez firmę do uzyskiwania korzyści biznesowych, w tym m.in. intratnych kontraktów infrastrukturalnych bez przetargów.

Notowania Adani nie odrobiły strat po raporcie Hindenburga
Pod koniec 2024 r. prokuratura w Nowym Jorku postawiła zarzuty korupcji i oszustwa indyjskiemu właścicielowi konglomeratu Adani Group. Według amerykańskich organów, Adani miał być zamieszany we wręczanie olbrzymich łapówek przedstawicielom władz Indii w zamian za podpisywanie z nim intratnych kontraktów na projekty fotowoltaiczne.
LPP na celowniku Hindenburg Research
W Polsce o Hindenburg Research głośno zrobiło się za sprawą raportu na temat LPP. W marcu zeszłego roku amerykański fundusz zajął krótką pozycji na akcjach gdańskiej firmy i opublikował raport, w którym zarzucił jej powiązania z Rosją. Według ustaleń, dezinwestycja aktywów LPP w Rosji była jedynie pozorna, a spółka nadal prowadziła sprzedaż na tamtejszym rynku, korzystając m.in. z pośrednictwa Kazachstanu. Po publikacji raportu akcje LPP gwałtownie traciły na wartości – ich kurs spadł w ciągu jednego dnia o ponad 35 proc.
LPP zaprzeczyło informacjom zawartym w raporcie Hindenburg Research i złożyło zawiadomienie do prokuratury, oskarżając firmę o działanie na szkodę spółki, jej akcjonariuszy i inwestorów oraz o zagrażanie stabilności rynku finansowego. LPP oświadczyło, że od maja 2022 roku nie prowadzi działalności operacyjnej ani handlowej w Rosji. Jednak, jak wyjaśniło, realizowało sprzedaż na rzecz agentów zakupowych w Rosji, powołanych przez tamtejszą spółkę RE Trading OOO, sprzedaną przez LPP w 2022 roku. Według grudniowego komunikatu LPP, sprzedaż ta miała zostać całkowicie zakończona wraz z końcem roku obrotowego, przypadającym na styczeń 2025 roku.