Fot. Pexels
Na forach inwestorskich wrze. Klienci ING od dwóch dni nie mają dostępu do rachunków maklerskich. Pierwsze problemy z usługą pojawiły się w środę rano. Jeszcze przed południem ING ustaliło, że awaria to wynik problemów po stronie dostawcy jednej z usług Maklera. Bank zdecydował, że naprawę rozpocznie po sesji i właśnie od tego momentu usługa pozostaje wyłączona. Rano bank opublikował komunikat z aktualizacją sytuacji.
– To była długa i pracowita noc. Posuwamy się do przodu, ale liczba zależności jest ogromna i zajmuje to dużo czasu. Wiemy już, że nie zdążymy na otwarcie sesji GPW. Walczymy o każdą minutę. Ambitny plan – okolice południa (godzina 13:00) – czytamy w najnowszym komunikacie ING Banku Śląskiego.
Aktualizacja
Piątek, 13:02 (46 godzina niedostępności)
Minęła 13:00, ale nie jesteśmy jeszcze gotowi na uruchomienie. Intensywnie pracujemy nad przywracaniem i łączeniem wszystkich zaległych transakcji. Postaramy się jak najszybciej podać kolejny spodziewany termin udostępnienia – informuje ING.
Piątek, 14:45 (47 godzina niedostępności)
Niestety, nie mamy dobrych informacji. Wiemy już, że nie zdążymy z uruchomieniem Maklera przed 17:05, czyli przed końcem pracy giełdy w tym tygodniu. Wiemy i rozumiemy, że jesteście tym rozgniewani i rozczarowani. Wiemy, że Was zawiedliśmy. Postaramy się najpierw wszystko naprawić, a później zrobić co możemy, by Wam to wynagrodzić.
Na ten moment moduł Makler w systemie bankowości internetowej oraz aplikacja ING Makler Mobile wciąż nie działają. Jak sygnalizują inwestorzy, także kontakt z infolinią Biura Maklerskiego jest utrudniony z powodu dużej liczby telefonów. Awaria w ING dla wielu wypadła w najgorszym możliwym momencie. Do czwartku trwały bowiem zapisy na akcje w ofercie publicznej People Can Fly. Wielu inwestorów ze złożeniem zapisu czekało do ostatniego dnia, aby nie „mrozić” na dłużej niż to konieczne gotówki. Ostatecznie – jak wynika z sygnałów napływających do redakcji, awaria uniemożliwiła udział klientom ING w ofercie.
