Dynamika sprzedaży grupy Inter Cars wyhamowała. Po słabszym czerwcu, kiedy przychody spółek dystrybucyjnych grupy kapitałowej wzrosły w ujęciu r/r o 3 proc., w lipcu doszło do 7,4-proc. zwyżki, a ich wartość sięgnęła 353,5 mln zł. W ujęciu miesiąc do miesiąca mamy odbicie, ale spółka nadal jest daleko od dynamik z początku roku. Rekordowy pod tym względem był marzec, kiedy przychody rosły w tempie ponad 30 proc.
W lipcu najwyższa dynamika sprzedaży była na Łotwie (+164,4 proc.) i Bułgarii (+71,5 proc.), choć należy dodać, że w główne mierze to efekt niskiej bazy. Nadal najmocniej kuleje sprzedaż na Ukrainie (-22,5 proc.). Narastająco po pierwszych siedmiu miesiącach przychody grupy poprawiły się o 12,7 proc. do 2.178,6 mln zł. W tym zestawieniu liderem pod względem dynamiki jest Łotwa, a outsiderem Ukraina.
Spółka 29 sierpnia prezentuje sprawozdanie półroczne. W I kwartale przychody grupy wzrosły prawie 28 proc. do 873,95 mln zł. Zysk operacyjny zwiększył się o 34 proc. do 44,1 mln zł, a netto o 56 proc. do 33,5 mln zł.
>> To co najważniejsze na temat kondycji spółki znajdziesz tutaj >> Zobacz obraz fundamentalny grupy Inter Cars w serwisie StockWatch.pl
Piątkowa sesja rozpoczęła się dla spółki na czerwono. Od kilku miesięcy akcje Inter Cars znajdują się w defensywie. W tym roku notowania spółki straciły prawie 14 proc. W zeszłym natomiast zyskały 120 proc. Ostatnie rekomendacje dla spółki to akumuluj od Noble Securities z ceną 214 zł i sprzedaj od Erste z wyceną 145 zł za sztukę.