Ubiegły rok był smakowity dla akcjonariuszy Dudy. Kurs dzielnie odrabiał straty z kilkuletniej bessy, a akcje w ekstremum zyskały na wartości przeszło 200 proc. W ostatniej dekadzie listopada doszło jednak do przesilenia. Kurs pokonał szczyt z 2012 roku, ale nie zdołał się na nim utrzymać. Dodatkowo RSI już od drugiej połowy października miał kłopot z kreśleniem coraz wyższych szczytów. Dla wielu graczy słabnący impet zwyżki okazał się być wystarczającym powodem do zamykania pozycji, co przyniosło korektę.
analizę techniczną walorów Duda wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Co gorsza, przecena nie została wykorzystana przez inwestorów do zwiększania zaangażowania w walory Dudy. Mówi o tym wskaźnik AD, który powielał ruchy notowań. Zainicjowane pod koniec roku odbicie zostało natomiast wykorzystane do dalszego pozbywania się akcji. Wygląda na to, że kurs kreśli lokalny szczyt i w tej sytuacji scenariusz na najbliższe tygodnie nie wygląda optymistycznie. Najbliższe wsparcia znajdują się na poziomach 0,84 zł, 0,79 zł oraz 0,73 zł, przy czym przełamanie tego ostatniego może spowodować pogłębienie korekty w kierunku wrześniowych minimów. Na wskaźnikach również trudno dopatrzeć się argumentów za angażowaniem się w akcje. Linia krótkoterminowego trendu na RSI pękła, a MACD zdradza tendencje do zawracania w dół.
Ten pesymistyczny obraz zanegować mogłoby jedynie przekonywujące pokonanie oporu na 0,91 zł.