Na otwarciu notowań indeks największych spółek zanotował małą lukę hossy, pierwszy raz od miesiąca. Jednak już po kilkudziesięciu minutach kursy akcji większości blue chipów zaczęły kierować się w stronę poziomów wczorajszych zamknięć. Na przeszkodzie w kontynuacji wtorkowej zwyżki stoją kiepskie dane makro. Humorów niemieckim inwestorów nie poprawiła (ale i nie pogorszyła) wielkość inflacji konsumenckiej, która okazała się zaledwie zgodna z prognozami.>> Dane z Niemiec uderzają rykoszetem w złotego
Wynik nie zatarł wczorajszego gorszego od oczekiwań odczytu indeksu ZEW, mierzącego oczekiwania co do wzrostu gospodarczego Niemiec. Dokładając do tego minimalną zwyżkę we wtorek na giełdzie amerykańskiej, inwestorzy uznali że brak dostatecznych argumentów za zwiększonym popytem na akcje. A jak ceny nie chcą rosnąć, to znak, że będą spadać. I tak też się dzieje, DAX i CAC40 przed południem tracą po około 0,4 proc., a londyński FTSE zniżkuje o ponad 1 proc. Po południu z USA napłyną dane o sprzedaży detalicznej, co razem z kolejnymi raportami kwartalnymi (Bank of America, American Express, eBay, Netflix) zdecyduje o rozwoju trendu w kolejnych dniach.
W gronie największych spółek na GPW mocny (blisko 5-proc.) wzrost notuje Eurocash. Środowy wzrost notowań dziwi w kontekście informacji, ze agencja EuroRating obniżyła poziom ratingu kredytowego dla handlowej spółki do B+ z BB-. Niezłą passę z poprzedniej sesji kontynuują PGE i PZU, natomiast słabiej od rynku zachowują się kursy akcji spółek paliwowych minimalnie tracąc na wartości. Choć wydaje się, że notowania PKN Orlen i Grupy Lotos powinny rosnąć w obliczu ostatnich danych ze światowego rynku paliw. Kurs ropy Brent spadł wczoraj o 4,3 proc. do poziomu 85,4 USD za baryłkę.
– Spadek notowań ropy Brent wspiera marżę rafineryjną ponieważ obniża koszt produkcji i zmniejsza wartość zapasów rafinerii, jednakże w naszej opinii będzie to zdarzenie o charakterze niegotówkowym i kluczowe będą przepływy z działalności operacyjnej. – uważa Sobiesław Kozłowski z Raiffeisen Brokers.
Na szerokim rynku ponownie obserwujemy zastój handlu walorami spółek średniej wielkości i maluchów. W przypadku czterdziestu średniaków do godziny 11:00 obroty zdołały ledwie przekroczyć 20 mln zł, a jeśli chodzi o 250 małych spółek – łączny obrót to… 5 mln zł. Na uwagę zasługuje 2,5-proc. zwyżka notowań Zakładów Mięsnych Henryk Kania, po tym jak rezygnację z funkcji prezesa złożył założyciel firmy.
>> Sytuację i nastroje na polskim rynku akcji możesz szybko sprawdzić. >> Gorące spółki wraz z aktualnym wskaźnikiem sentymentu dostępne są na żywo w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl.