Biuro zwraca uwagę, że ceny miedzi na początku 2017 roku były beneficjentem wstrzymaniem produkcji w dwóch czołowych kopalniach świata (Escondida i Grasberg), które łącznie odpowiadają za 8 proc. światowej produkcji surowca. Pracownicy Escondida nie pracują już około 20 dni (strajk rozpoczął się 9 lutego). To drugi najdłuższy protest w historii kopalni (w 2006 roku trwał 25 dni). Związki zawodowe największej kopalni świata domagają się przedłużenia kontraktów z 2013 roku, braku wydłużenia godzin pracy oraz utrzymania benefitów dla nowych pracowników na tym samym poziomie co bieżąco zatrudnionych. Głównym elementem sporu pozostaje polityka bonusowa. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom KGHM
– Naszym zdaniem porozumienie z pracownikami oraz wznowienie produkcji w Escondida przy aktualnej wysokiej ilości otwartych pozycji długich na rynku miedzi (ponad 40 tys. pozycji) może stać się pretekstem do lokalnej korekty cen. Oczekujemy, że notowania miedzi mogłyby powrócić do wzrostowego trendu w drugiej połowie roku, gdyż wówczas w Chile wygasać będą kontrakty pracownicze w kopalniach wydobywających kolejne 1,1 mln ton miedzi (około 5 proc. światowej produkcji). – czytamy w raporcie.
DM mBanku w najnowszym raporcie podwyższył prognozę średnich cen miedzi na 2017 rok z 5.500 USD/t do 5.700 USD/t, srebra z 15 USD/troz do 16 USD/troz oraz złota z 1.100 USD/troz do 1.200 USD/troz.
Biuro zwraca tez uwagę na utrzymujące się na wysokim poziomie dyskonto KGHM-u do spółek porównywalnych na wskaźniku P/E.
– Aktualne dyskonto KGHM do grupy porównawczej wynosi około -20 proc., wobec średniej za ostatnie pięć lat +9 proc. (premia 9 proc.). Naszym zdaniem, jeśli dyskonto utrzymałoby się po oczekiwanej przez nas korekcie cen miedzi, to wówczas akcje KGHM mogłyby znów wzbudzić większe zainteresowanie zagranicznych inwestorów. – uważają maklerzy z DM mBanku.
