Nie milkną echa planowanej mega akwizycji. Zawarta przez KGHM ze spółką Quadra FNX Mining Ltd. warunkowa umowę odkupu od dotychczasowych akcjonariuszy wszystkich akcji za 9,44 mld zł (2,87 mld CAD) nie podoba się rynkowi. Akcje mają być nabyte za gotówkę. Cena zakupu wyniesie 15,00 CAD (równowartość 49,31 zł), co stanowi 41-proc. premię ponad dwudziestodniową średnią cenę akcji ważoną wolumenem wobec kursu na giełdzie w Toronto. Zakończenie całej operacji spodziewane jest na koniec I kwartału 2012r.
Wtorkowa informacja o zamiarze przejęcia kanadyjskiej spółki wywołała mocny spadek kursu KGHM. Dziś notowania próbują odrabiać straty. StockWatch.pl zapytał ekspertów jak wyceniają akcje kombinatu wobec planów akwizycji.
– Zamiar zakupu kanadyjskiej spółki to ruch w dobrą stronę i w długim terminie to dobra informacja dla inwestorów. Kwestią czasu jest kiedy ta inwestycja zacznie się zwracać. Natomiast wczorajsza negatywna reakcja rynku wynikała z tego, że w związku z planowaną akwizycją dywidenda może być niższa. Wcześniej liczyłem, że będzie to 30 zł na akcje, a teraz spodziewam się 14-15 zł. Dodatkowo negatywną reakcję mógł wywoływać fakt, iż przejmowane kopalnie mają dość wysokie koszty produkcji. Są one wyższe około 20 proc. niż w KGHM. Koszty w kanadyjskiej spółce spadną, ale dopiero w okolicach 2018 r. – ocenia Robert Maj, analityk KBC Securities.
Inni eksperci również nie mają wątpliwości, że inwestycja to w długim horyzoncie krok w dobrym kierunku. Jednak nieco inaczej może być odbierana przez inwestorów krótkoterminowych.
– Strategicznie zakup bardzo dobry, w długiej perspektywie daje KGHM dostęp do tanich złóż w Chile i Kanadzie. Zanim jednak pojawi się wydobycie z tych projektów (od 2014), Quadra będzie eksploatować drogie w produkcji kopalnie w USA i Kanadzie, z kosztem jednostkowym wyższym niż w KGHM. Zwiększa to dodatkowo dźwignię operacyjną, a spółka pozbywa się gotówki, która w trudnych czasach wyznaczała twardą wycenę (50 zł na akcję) – podkreśla Michał Marczak, dyrektor działu analiz DI BRE Banku.
Zdaniem eksperta z DI BRE Banku, na obecną chwilę przejęcie wydaje się drogie i na bazie wstępnych szacunków obniża wycenę spółki o 10,5 zł na akcję.
– Jest to wycena opierająca się na licznych założeniach i szczątkowych informacjach na temat przyszłych projektów, dlatego obarczona jest dużym ryzykiem błędu. Nie jest pewne czy wezwanie na Quadra dojdzie do skutku. Zarząd deklaruje, że oprócz buy-backu wypłaci dywidendę z zysku za 2011, moim zdaniem 2 mld zł jest możliwe, przy założeniu, że spółka zaciągnie dług (zarząd dopuszcza taką możliwość) – uważa Michał Marczak.
Przy tej okazji warto zastanowić się jak mogą wyglądać wyniki KGHM w przyszłym roku. Na pewno nie ma co marzyć o takich zyskach jak w tym roku, chociażby z tego powodu, że nie będzie takich ekstra zysków jak ze sprzedaży udziałów w Polkomtelu i Dialogu. Oficjalna prognoza KGHM na ten rok to 9,6 mld zł.
– Oczekuję, że w kolejnych latach wyniki na działalności operacyjnej KGHM nie powinny być znacząco gorsze. Nie spodziewam się załamania na rynku miedzi. W przyszłym roku średnia cena tego metalu może wahać się na poziomie 8500 USD za tonę w stosunku do tegorocznej średniej na poziomie 8900 USD/t. W mojej prognozie zakładam, że w 2012 r. zysk netto spółki wyniesie 3,5 mld zł przy założeniu 2,0 mld zł na nowy podatek od wydobycia srebra i miedzi – prognozuje Robert Maj.
Jego zdaniem, jeśli chodzi o dalsze zachowanie kursu, to nadal największy wpływ na jego kształtowanie będzie miał przygotowywany przez rząd nowy podatek. Rynek cały czas czeka na konkrety o tym jak będzie naliczany. Z projektu ustawy budżetowej na 2012 rok wynika, że dochody z podatku od wydobycia niektórych kopalin – srebra i miedzi w 2012 roku wyniosą około 1,8 mld zł. Wprowadzenie podatku planowane jest na dzień 1 kwietnia 2012 r.
Warto zaznaczyć, że KGHM notowany jest z dyskontem do zagranicznych konkurentów.
– Przed ogłoszeniem wczorajszej transakcji dyskonto to wynosiło około 20 proc. i wtorkowa przecena sprawiła, że jeszcze się zwiększyło. Polska spółka miedziowa historycznie jest wyceniana z dyskontem, co ma związek z wyższymi kosztami produkcji – mówi Robert Maj, analityk KBC Securities.
KGHM wyceniany jest na niskich wskaźnikach, podobnie jak spółki rosyjskie.
– Część miedziowa po odliczeniu gotówki daje na przyszły rok C/Z na poziomie 4, podobnie jak u rosyjskich konkurentów. To niski wskaźnik. Dla Quadra FNX C/Z na 2012 r. to około 10 – zaznacza Michał Marczak, dyrektor działu analiz DI BRE Banku.
Quadra FNX jest notowana na giełdzie w Toronto. Spólka analizowana jest przez 14 analityków, którzy w 11 przypadkach zalecają kupno akcji spółki ze średnią ceną docelową 18,5 USD za akcję. Niestety w wypadku KGHM mieliśmy ostatnio masowe obniżanie rekomendacji. Po tym jak rząd ogłosił zamiar dodatkowego obciążenia kombinatu nowym podatkiem, kolejne biura zdecydowały się na wyraźnie cięcie swoich wycen i zaleceń. Najdobitniej okazali to analitycy Ipopemy, którzy zmienili rekomendację z kupuj na sprzedaj, a cenę docelową jednej akcji redukowali o 89 zł.
Zdaniem analityków Ipopemy, wartość zapowiadanego podatku jest bardzo wysoka, odpowiada około 20-30 proc. zysku operacyjnego spółki. Ponadto jego wprowadzenie wpłynie negatywnie na perspektywy wypłaty dywidendy przez KGHM. Przypomnijmy, że z zysku za 2010 rok KGHM wypłacił 14,90 zł dywidendy na akcję, przeznaczając na to 2,98 mld zł. Wczoraj prezes KGHM Herbert Wirth powiedział, że dywidenda KGHM za 2011 rok będzie przyzwoita, mimo wydatków na zakup kanadyjskiej spółki, ale nie będzie na nią przeznaczone 9-10 mld zł, jak oczekiwali niektórzy. Zapewnił, że poziom dywidendy KGHM będzie mieścił się w założonych w polityce dywidendowej widełkach 30-50 proc. zysku netto.