
(Fot. dp/stockwatch.pl)
W czwartek ma odbyć się głosowanie dotyczące zmian w obecnym systemie opieki zdrowotnej, która jest popularnie nazywana Obamacare po wprowadzeniu jej przez poprzedniego prezydenta. Zmiana systemu ubezpieczeń zdrowotnych jest nie tylko kwestią spełnienia przedwyborczych zapowiedzi, ale także pokaże, czy obecna postawa prezydenta Trumpa oraz samych Republikanów jest na tyle mocna, aby doprowadzić do wprowadzenia obiecywanych reform fiskalnych. Od dawna słychać, że nie wszyscy Republikanie w Izbie Reprezentantów popierają zmianę programu Obamacare, dlatego niewykluczone jest fiasko całej zapowiadanej zmiany, co pokaże rynkowi, że oczekiwane zmiany gospodarcze, a w szczególności te dotyczące podatków mogą być odsunięte w czasie i dodatkowo mogą one nie być takie pewne. Trump wielokrotnie wskazywał, że prace nad zmianami w systemie podatków mają się rozpocząć po poradzeniu sobie z kwestią reformy systemu opieki zdrowotnej.
Rynek od dawna wycenia obniżkę podatku CIT dla amerykańskich przedsiębiorstw i w tym momencie widzimy lekką panikę wśród amerykańskich inwestorów. Niemniej, w przypadku gładkiego głosowania w Izbie Reprezentantów (Republikanie mają wymaganą większość) możliwy będzie powrót do wzrostowego trendu i bieżący ruch będzie traktowany jedynie jako tymczasowa korekta.
W Europie giełdy tracą, pomimo faktu, iż ryzyka związane z wyborami we Francji są coraz mniejsze dzięki zyskiwaniu poparcia od strony Emmanuela Macrona. Wyznaczona jest z kolei data rozpoczęcia Brexitu, na dzień 29 marca, co może zachwiać nastrojami inwestorów na koniec kwartału i rozpocząć korektę w drugim kwartale tego roku. Przed zamknięciem w Europie DAX traci 0,38 proc., CAC 40 zniżkuje jedynie o 0,01 proc., natomiast FTSE 100 traci aż 0,61 proc., co jest związane z cofnięciem się spółek wydobywczych. Na Wall Street sytuacja jest mieszana. Po starcie mamy do czynienia z lekkim ociepleniem i S&P 500 zyskuje 0,18 proc., DJIA traci 0,06 proc., natomiast Nasdaq zyskuje aż 0,34 proc.
W przypadku GPW obserwowaliśmy dzisiaj blisko 2-proc. spadki podczas całej sesji, chociaż w pewnym momencie zostały one po części zneutralizowane. Traciły przede wszystkim banki, spółki budowlane oraz spółki związane z surowcami. WIG20 broni w dalszym ciągu poziomu 2.200 punktów, a dzisiaj stracił 1,28 proc.
Komentarz przygotował: Michał Stajniak, analityk rynków finansowych