Na wykresie notowań pary AUD/USD widzimy, że krótkoterminowy trend wzrostowy wyhamował – zaburzona została sekwencja kolejnych wyższych dołków i wierzchołków. Rynek nie zdołał utworzyć nowego szczytu i, jeśli ponownie skieruje się w stronę 0,7607, na wykresie może pojawić się sygnał spadkowy. Wybicie strefy oporu przy wspomnianym poziomie spowoduje uruchomienie formacji RGR, która zapowiada odwrócenie trendu. Zasięg ruchu po wybiciu wskazuje na spadki przynajmniej do poziomu 0,7495.
Od strony fundamentalnej, kierunek ruchu pary w średnim terminie może być silnie uzależniony od zmian w polityce pieniężnej prowadzonej przez banki centralne z Australii i USA. Oba wstrzymują się obecnie ze zmianami, zaznaczyć trzeba jednak, że podążają one w przeciwnych kierunkach: australijski RBA prowadzi cykl obniżek stóp procentowych, natomiast amerykański FED zamierza stopniowo je podnosić.
Najnowszą decyzję RBA poznaliśmy dzisiaj. Pod przewodnictwem nowego prezesa, Philipa Lowe, zadecydowano że stopa procentowa zostanie utrzymana na poziomie 1,5 proc. Nowy prezes wydaje się mniej skłonny do obniżek, ale może być do nich zmuszony przez kilka czynników, m.in. przez umacniającego się dolara australijskiego, który ma negatywny wpływ na gospodarkę Australii oraz słabnącą od początku roku inflację. W tej kwestii kluczowy może okazać się odczyt inflacji za trzeci kwartał, który poznamy pod koniec miesiąca. Jeśli zobaczymy poprawę wskaźników inflacji, to dolar australijski może nadal się umacniać, choć niekoniecznie w stosunku do dolara amerykańskiego. FED w najbliższym okresie najprawdopodobniej będzie starał się budować oczekiwania rynkowe w kierunku podwyżki stóp procentowych, w rezultacie czego dolar amerykański może się umacniać.
Analizę przygotował: Jakub Wilk