Prezes JSW Tomasz Gawlik przed głosowaniem przypomniał, że likwidacja przynoszącej miliardowe straty kopalni, to jeden z głównych warunków sierpniowych postanowień z obligatariuszami. Złamanie porozumienia miałoby fatalne dla spółki skutki. Gdyby Krupiński pozostał w grupie, obligatariusze w każdej chwili mogliby zażądać natychmiastowej spłaty zadłużenia, a to przy obecnej sytuacji finansowej spółki oznaczałoby konieczność ogłoszenia upadłości JSW.
Decyzja w sprawie przeniesienia kopalni Krupiński do SRK miała zapaść we wtorek. Jednak obrady na wniosek Skarbu Państwa przerwano. Główny akcjonariusz wskazał na konieczność ponownego przeanalizowania sprawy oraz wyjaśnienia założeń zawartych w raporcie DM PKO BP – biura maklerskiego należącego do banku PKO BP, który kontroluje 30 proc. zadłużenia obligacyjnego JSW. Najnowsza rekomendacja (obecnie zawieszona) wskazywała na perspektywę skokowej poprawy sytuacji finansowej JSW. Według maklerów, dzięki wysokim cenom węgla koksowego spółka w przyszłym roku może zanotować wzrost zysku netto do 3,27 mld zł, EBITDA do 4,9 mld zł, a przychodów do prawie 9,8 mld zł. Przeciwnicy likwidacji kopalni wskazywali raport jako argument do ponownego przeanalizowania decyzji, mimo iż autor raportu, Artur Iwański podkreślał, że takie wyniki uda się osiągnąć przy założeniu przekazania kopalni Krupiński do SRK. >> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom JSW
W czwartek po południu kurs akcji JSW rośnie. Po podjęciu uchwały w sprawie likwidacji kopalni (godzina 12:20) notowania przyspieszyły i na chwilę zbliżyły się do tegorocznych szczytów. Jednak w kolejnych kwadransach wśród inwestorów pojawiła się pokusa realizacji zysków.