W poprzedniej analizie technicznej walorów Lotosu przed miesiącem zwracaliśmy uwagę na ryzyko wystąpienia korekty spadkowej, gdyż zwyżka stopniowo wytracała impet. Notowania przyjęły kilka pierwszych ciosów podaży, ale zdołały się podnieść i ponownie ruszyły w kierunku tegorocznych maksimów. Podaż sięgnęła więc po pomoc aliantów i wspólnie z Brytyjczykami spowodowała nieco głębszą przecenę. Kupujący szybko się jednak podnieśli i kontratakują.
analizę techniczną walorów Grupy Lotos wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Mimo że po ogłoszeniu wyników referendum rynki zalały sie krwią, popyt na akcje Lotosu szybko zaczął korzystać z przeceny i rzucił notowaniom koło ratunkowe, kreśląc na wykresie długi biały korpus. Jednak zamurowywanie luki bessy na kolejnych sesjach nie szło już tak łatwo. Mimo że na razie nie udało się jej wypełnić, popyt wciąż nie daje za wygraną i wykorzystuje niskie otwarcia do zakupów.
Najbliższe sesje powinny rozstrzygnąć co dalej. Wskaźniki techniczne nie wygenerowały jeszcze mocniejszych zaleceń sprzedaży. Co prawda linia MACD przecięła poziom rónowagi, ale zdaje się ponownie zawracać w górę. Przebieg linii RSI jest natomiast typowy dla korekt w trendzie wzrostowym i jego linia nie wykracza poza strefę 40 pukntów. Wskaźniki oparte na wolumenie również nie dają sygnału do ucieczki akcji. Wskazówką będzie zachowanie kursu akcji względem luki bessy i dopiero trwałe zejście poniżej poziomu 29,80 zł mogłoby sprowokować kolejną falę przeceny z potencjałem zejścia do 27,30 zł.