Jako czwarty do mety pierwszego kwartału dojechał pallad. Niestety metal ten zamknął wynik ze stratą wynoszącą -1,68 proc.
Stopa zwrotu metali szlachetnych za I kw. 2012r.
Po optymistycznym akcencie w końcówce poprzedniego tygodnia, pozytywne nastroje na rynkach surowców były kontynuowane w poniedziałek 26 marca. Inwestorów na rynku złota ponownie rozgrzało wystąpienie szefa FED-u. Słowa Bernanke, które wyraźnie wskazywały niezadowolenie wynikające ze zbyt wolnej poprawy rynku pracy USA spowodowały, że tuż po godzinie 14:00 wartość złota urosła o ponad 30 USD. Z upływem czasu rynek zweryfikował tę informację. Po raz kolejny rynek złota udowadnia, że informacje mające negatywny wydźwięk działają odwrotnie proporcjonalnie na wycenę kruszcu. Finalnie tego dnia wartość złota zmieniła się in plus o 1,71 proc.
Z technicznego punktu widzenia poniedziałkowe wzrosty potwierdziły wybicie kursu metalu z utworzonej wcześniej zniżkującej formacji klina. Opór wyznacza linia równa 1700 USD za uncję, od której kurs odbił się na wtorkowej sesji. Wsparcie stanowi region 1640 USD/oz. Trzy kolejne dni zniwelowały ten imponujący dzienny rajd cen. We wtorek strata wyniosła ‑0,55 proc., w środę -1,04 proc., w czwartek -0,13 proc.
Złoto pozostaje w rozdarciu pomiędzy nadal realnym kolejnym etapem dodruku dolarów przez Rezerwę Federalną a pozytywnymi danymi płynącymi z rynku Stanów Zjednoczonych i Europy. Niemiecki indeks Ifo wzrósł z poziomu 109,7 do 109,8 i był wyższy o 0,1 punktu od konsensusu. Zneutralizował on częściowo zeszłotygodniowe dane o wstępnych indeksach PMI dla Niemiec i strefy euro. Opublikowany w czwartek wynik PKB USA za IV kwartał był zgodny z prognozą analityków i wyniósł 3 proc. Jednym z powodów przyspieszenia gospodarki USA jest z pewnością rosnąca liczba kredytów konsumenckich.
Jak podkreśla Ashok Shah – dyrektor inwestycyjny w londyńskim Capital Fund – kruszce szlachetne straciły swój blask w ostatnich kilku tygodniach na rzecz poprawy zdrowia globalnej gospodarki.
Badania agencji Bloomber wskazują jednak, że złoto od kilku miesięcy pozytywnie skorelowane jest m.in. z szerokim rynkiem blue chip-ów – amerykańskim indeksem S&P500. Niektórzy obserwatorzy dostrzegają w ostatnim czasie, że metal ten odbiega od typowych zachowań bezpiecznego aktywa. Widoczne anomalie to efekt bardzo skomplikowanego rynku finansowego, na który wpływ ma coraz więcej podmiotów.
Pozytywna średnioterminowa korelacja Gold/SP500
Piotr Wojda, Łukasz Zembik
Dział Analiz Mennicy Wrocławskiej
www.mennicawroclawska.pl