
Fot. Pexels
Podczas wtorkowej konferencji prasowej przedstawiciele Biomedu-Lublin ogłosili, że w Lublinie ruszyła produkcja pierwszego polskiego leku na COVID-19. Spółka rozpoczęła wytwarzanie leku z osocza pobranego od ozdrowieńców. Zawiera ono przeciwciała, dzięki którym naukowcy zamierzają wyprodukować immunoglobulinę. Gotowy lek ma mieć postać ampułki i będzie podawany domięśniowo za pomocą zastrzyku w warunkach szpitalnych.
– Nawet jeśli prace nad szczepionką będą zakończone sukcesem, ten lek będzie działał uzupełniająco – powiedział senator i lekarz Grzegorz Czelej, który jest współautorem projektu.
Tym, co mogło sprowokować wyprzedaż akcji Biomedu, były wypowiedzi przedstawicieli spółki sugerujące, że lek nie powstaje dla zysku. Istotnym ograniczeniem jest także możliwość pozyskiwania osocza niezbędnego do produkcji leku. W ciągu dnia notowania spółki traciły nawet nawet kilkanaście procent. W dołku o godzinie 11:30 za jeden walor płacono 20,40 zł. Kolejne godziny upłynęły pod znakiem odrabiania strat.
Przypomnijmy, że Biomed-Lublin zebrał 150 litrów krwi na potrzeby produkcji leku. Blisko 100 pochodzi od górników Jastrzębskiej Spółki Węglowej, co było kluczowe w zebraniu odpowiedniej ilości osocza. Dlatego Grzegorz Czalej zaapelował do Unii Europejskiej i krajów członkowskich o utworzenie banków osocza.
W ciągu najbliższych trzech tygodni będzie trwał proces frakcjonowania osocza i produkcji immunoglobuliny. Ostatecznie lek ma być gotowy za sześć tygodni, a pierwsza dawka zostanie podana pacjentowi nie dalej niż za dziewięć tygodni. Według prognoz, z puli zebranego osocza wyprodukowanych zostanie ok. 3.000-3.500 ampułek leku.
– To jest w danym momencie, a myślę również, że w perspektywie paru miesięcy jedyna forma swoistej terapii skierowanej bezpośrednio przeciwko temu konkretnemu wirusowi SARS-CoV-2 – powiedział prof. Krzysztof Tomasiewicz
– Jest naprawdę duża szansa, że będziemy dysponowali lekiem, który będzie działał u bardzo dużej części pacjentów – dodał Tomasiewicz.
Biomed-Lublin Wytwórnia Surowic i Szczepionek jest polską firmą farmaceutyczną działającą od 1944 roku. Firma zajmuje się produkcją preparatów leczniczych (leki na receptę, wyroby medyczne oraz odczynniki laboratoryjne, stosowane w laboratoriach biochemicznych i medycznych). Spółka jest notowana na głównym rynku GPW od 2015 r. Kurs akcji przeżywa dziś spore wahania. Momentami spadał aż o 16 proc, a cena za jeden walor wynosiła 21 zł. Obecnie notowania się ustabilizowały i spadek wynosi już tylko 2,73 proc. a za jeden papier zapłacimy 24,90 zł.