
W 2011 roku PKP Intercity kupiło od Alstomu 20 pociągów Pendolino (Fot. Alstom.com)
W III kwartale roku obrotowego 2014/15 zakończonym w grudniu Alstom zwiększył przychody do 1,5 mld euro wobec 1,35 mld przed rokiem. Wszystko dzięki zaksięgowaniu sprzedaży pociągów do obsługi kilku linii głównych oraz lokalnych we Francji i Niemczech, a przede wszystkim zrealizowanych częściowo dostaw pociągów wysokich prędkości z rodziny Pendolino do Polski oraz Szwajcarii, jak również sprzedaż tramwajów do Dubaju. Narastająco po dziewięciu miesiącach sprzedaż przekroczyła 4,55 mld euro, co oznacza przeszło 12-proc. wzrost względem 4,05 mln rok wcześniej.
Od kwietnia portfel zamówień powiększył się o 52 proc. w ujęciu rocznym do 8,02 mld euro. Największa w tym zasługa zamówienia o wartości 4 mld euro na dostawę pociągów do obsługi ruchu podmiejskiego w RPA. Jednak sam IV kwartał roku kalendarzowego nie był tak udany jak ten przed rokiem, kiedy to pozyskano kontrakty warte łącznie 2,54 mld euro, z czego sama umowa na dostawy pociągów dla metra w Rijadzie opiewała na 1,2 mld euro. W ubiegłym kwartale Alstom podpisał umowy na łączną kwotę 1,61 mld euro. Złożyło się na to szereg mniejszej wartości zamówień m.in. na dostawy systemów sterowania ruchem kolejowym do Rumunii i Egiptu, jak również kontrakt wartości 343 mln euro na modernizację 85 pociągów metra w Mexico City.
Warto zauważyć, że w środowym komunikacie spółka nie wspomina o przychodach z działalności w obszarze energetyki skupiając się wyłącznie na dokonaniach w sprzedaży pociągów i systemów sterowania ruchem kolejowym. Niniejszym Alstom położył krzyżyk na dotychczasowej produkcji infrastruktury energetycznej, po tym jak grudniowe zgromadzenie akcjonariuszy zatwierdziło sprzedaż Alstom Energy za 12,4 mld euro na rzecz General Electric.
Dział zajmujący się produkcją turbin i generatorów dla elektrowni od dłuższego czasu zmagał się nie tylko ze spadkiem zamówień i odpływem gotówki, ale także dochodzeniami w sprawie wręczania łapówek celem zdobycia intratnych kontraktów (dotyczyło to także sprzedaży pociągów, m.in. wagonów metra dla Warszawy). Stąd jeszcze w połowie zeszłego roku zapadła decyzja o sprzedaży niedochodowej części przedsiębiorstwa konkurentowi ze Stanów Zjednoczonych, by w pełni skoncentrować się na lukratywnej produkcji taboru szynowego.
>> Dzięki kontraktom CFD na akcje Alstomu w City Index możesz wykorzystać dźwignię finansową, która pozwoli wykorzystać każdy ruch ceny na rynku. >> Odwiedź stronę trading.stockwatch.pl i załóż konto już teraz
Co prawda okoniem stanęło francuskie państwo bojąc się uzależnienia od Amerykanów, w takich kwestiach jak modernizacje i budowa nowych sieci przesyłowych, dostawy turbin parowych do elektrowni atomowych czy inwestycje w odnawialne źródła energii – farmy turbin wiatrowych czy hydroelektrowni. Ostatecznie stanęło na utworzeniu wspólnych przedsięwzięć (joint venture) Alstomu i GE w tych obszarach, w które Alstom reinwestuje 2,5 mld euro z otrzymanych 12,35 mld euro w ramach przejęcia Alstom Energy. Zamknięcie transakcji przewidziano najpóźniej do połowy 2015 r.
W Polsce dla Alstomu pracuje około 3,2 tys. pracowników spośród około 90 tys. zatrudnionych na całym świecie. Oddziały firmy mieszczą się w Elblągu (fabryka turbin), Wrocławiu (fabryka generatorów), Chorzowie (produkcja taboru szynowego), Łodzi i Warszawie (realizacja projektów „pod klucz” dla elektrowni węglowych) oraz Katowicach (usługi i wyposażenie dla sieci przesyłowych).
Inwestorzy z paryskiej giełdy pozytywnie zareagowali na publikację wstępnych wyników sprzedażowych. Akcje drożeją niespełna 5 proc. powiększając roczną stopę zwrotu do prawie 20 proc. Większość z tego zarobku osiągnięto jednak jeszcze w I połowie 2014 r., kiedy pojawiły się pierwsze plotki o aliansie z GE. Wówczas to w ciągu zaledwie miesiąca akcje zwiększyły wartość o 55 proc. Drugą połowę ubiegłego roku kurs akcji Alstomu spędził w trendzie bocznym pomiędzy poziomami 25-29 euro. W środę akcje zbliżają się do górnej granicy kanału konsolidacji. Jeśliby go przebiły, stwarzałoby to szansę na dojście do oporów na poziomach 32 euro i 35 euro. W tym drugim wypadku oznaczałoby to powrót do sytuacji z marca 2013 r.