Powodem gwałtownego spadku wartości akcji LiveChat jest informacja, że Facebook uruchomił nową wersję platformy Messenger, przeznaczoną dla klientów biznesowych. Pilotażowo mają ją używać m.in. AirFrance, Zalando czy Aviva.
Pojawienie się groźnego konkurenta w branży budzi obawy inwestorów LiveChata, tym bardziej, że ostatnie wyniki pozyskiwania nowych klientów nie były zadowalające. Na koniec października było ich 22,2 tys., o 292 netto więcej niż miesiąc wcześniej. To oznacza, że dynamika w ujęciu miesięcznym wyniosła zaledwie 1,3 proc., przez co w ujęciu rocznym spadła poniżej 30 proc.
Obawy o przyszłe wyniki finansowe LiveChata wzmacnia dodatkowo niski kurs dolara, w którym to spółka rozlicza większość przychodów. Od początku roku kurs USD/PLN spadł blisko 13 proc. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom LiveChat
Na wykresie LiveChat rozbudowała się formacja wodospadu. Znaczenie tej formacji podkreśla dodatkowo wysoki wolumen obrotu. Kolejne sesje również mogą upłynąć w wyniku podwyższonej zmienności. Obecnie uwagę skupia silne wsparcie testowane na poziomie 37 zł stanowiące 61,8 proc. zniesienia fali hossy z lipca 2015 roku.
Źródło: Biuro Maklerskie ING Banku Śląskiego