Walory Monnari należą do tegorocznych gwiazd warszawskiego parkietu. W ciągu ostatnich 9 miesięcy zwrot z inwestycji w akcje producenta odzieży wyniósł 474 proc. Wynik imponujący, ale na kontynuację zwyżki w podobnym tempie nie ma co liczyć.
analizę techniczną walorów Monnari wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Ostatnie półrocze przebiegało pod znakiem kontynuacji zapoczątkowanych w lutym wzrostów. Jednak charakter zwyżki uległ zmianie – po niemal pionowym ruchu cenowym przyszła pora na spokojniejszy trend. Kurs dziarsko pokonywał kolejne szczeble na wykresie cenowym, które zamieniały się we wsparcia i powstrzymywały krótkoterminowe ruchy korekcyjne. Zmęczenie dało się we znaki dopiero w drugiej połowie sierpnia. Na wykresie pojawiła się świeca niezdecydowania i od tamtej pory trend zaczął słabnąć, co widać po przebiegu linii ADX.
Na wczorajszej sesji podaż naruszyła szczyt z sierpnia, ale górny cień świecy nie zachęci graczy do ponownej konfrontacji z tym poziomem w najbliższych dniach. Odległość od linii trendu jest bezpieczna i w najbliższym czasie z tej strony nie należy spodziewać się presji. Prędzej można oczekiwać ruchu bocznego w strefie 5,45-6,84 i budowania struktury pod kontynuację wzrostów.
Spojrzenie na wykres z długoterminowej perspektywy potwierdza ten scenariusz. W ujęciu tygodniowym mamy do czynienia z konsolidacją po pokonaniu oporu na 5,69 zł. Dodatkowo poziomy cenowe do 8 zł stanowią strefę potencjalnej aktywności podaży.