W związku z odchodzeniem klientów od usług głosowych oraz niską dynamiką wzrostu liczby klientów usług internetowych, Netia planuje skupić się na konsolidacji z Dialogiem i Crowleyem oraz oferowaniu usług telewizyjnych. Spółka na koniec 2011 r. miała 50 tys. klientów w tym segmencie, a w bieżącym roku chce ten wynik podwoić.
– To telewizja jest usługą, którą promujemy. Na razie mamy małą bazę klientów, dlatego jej wpływ na przychody i rentowność jest niewielki. Mam nadzieję, że za pięć lat będziemy mówić o telewizji więcej niż o usługach telefonicznych czy internetowych. – powiedział Pulsowi Biznesu Mirosław Godlewski, prezes Netii.
Na koniec 2011 r. Netia miała wraz z Dialogiem i Crowleyem 911,6 tys. klientów szerokopasmowych oraz 1,74 mln klientów usług głosowych. Odbiorcy usług telewizyjnych stanowią mały procent w porównaniu do pozostałych oferowanych usług, ale w kolejnych latach ta proporcja ma się zmieniać. Według prognoz telewizja ma stanowić 50 proc. wzrostu RGU, czyli miary sprzedanych usług z wymienionych trzech segmentów.
>> W niedużym sektorze telekomunikacyjnym Netia jest wyceniana ostrożnie, z wyraźnym dyskontem do TPSA. >> Skład sektora i podstawowe wskaźniki jego uczestników dostępne są w StockWatch.pl
Spółka szacuje, że uda się jej utrzymać przychody na poziomie tych z końca 2011 r. WW bieżącym roku chce skupić się na konsolidacji z Telefonią Dialog i Crowleyem. Firmy różnią się stylem zarządzania oraz lokalizacją, ale wstępnym celem zarządu jest osiągnięcie ponad 106 mln zł całorocznych synergii do 2014 r. Jest to znaczna kwota, bo aż 40 proc. zysku netto osiągniętego przez cały 2011 rok. Zarząd sygnalizuje też, że jeśli nie wyda pieniędzy na przejęcia, podzieli się zyskiem z akcjonariuszami.
– Mogłaby być dywidenda z zysku za 2012 rok, ale jej wielkość będzie zależna od akwizycji. Pytanie, jak wysoki będzie nasz dług po akwizycji, a także jaka będzie ilość projektów inwestycyjnych. Jeśli będzie większa akwizycja, to dywidenda byłaby mniejsza. – powiedział Jon Eastick, dyrektor finansowy spółki (PAP).
Na piątkowej sesji cena walorów spółki spada o ponad 1 proc., ale od osiągnięcia dołka w sierpniu 2011 r. kurs znajduje się w trendzie wzrostowym. Na wczorajszym zamknięciu za jedną akcję płacono ponad 40 proc. więcej niż na zeszłorocznym minimum. Dotarcie do kilkuletnich szczytów w okolicach 6 zł jest testem dla spółki oraz da odpowiedź na pytanie, czy rynek kupuje plany rozwojowe Netii.
>> Netia po wielu latach trendu bocznego spowodowanego inwestycjami i obciążaniem wyniku, od pewnego czasu wreszcie zaczęła rosnąć. Na podstawie danych historycznych można nadal mówić o niedowartościowaniu w stosunku do wartości wewnętrznej. >> Szczegółowa analiza fundamentalna oraz wskaźniki na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl