Indeks sWIG80 rozpoczął marzec od wyznaczenia nowego ponad 5-miesięcznego szczytu. W godzinach południowych wspiął się on do 11.682 pkt. z 11.631 pkt. w czwartek na zamknięciu. od początku roku indeks ten urósł już o 10,5 proc., a od grudniowego minimum ponad 12 proc. Niestety te wzrosty to jedynie korekta wcześniejszych spadków, które tylko pomiędzy styczniem a grudniem 2018 roku obniżyły wartość sWIG80 o 31,2 proc. Dobrą wiadomością jest natomiast to, że jest jeszcze trochę miejsca na wzrosty. Problemy z ich kontynuacją mogą zacząć się dopiero wyraźnie powyżej 12.000 pkt.
Dużo lepiej niż sWIG80 spisuje się dziś mWIG40. O godzinie 12:52 ten indeks średnich spółek, ciągnięty w górę przede wszystkim przez akcje Millennium (+3,7 proc.), Dino Polska (+2,1 proc.) i Asseco Poland (+2,1 proc.), testował poziom 4.172 pkt., rosnąc o 0,93 proc.
W górę szły również pozostałe indeksy. WIG zyskiwał 0,53 proc. i miał wartość 60.211 pkt., a WIG20 po wzroście o 0,41 proc., testował poziom 2.342 pkt. W tym ostatnim wiodącą rolę odgrywało PZU (+2 proc.) i Santander Bank Polska (+2,4 proc.), podczas gdy mocno ciążył mu spadek akcji PKO BP (-0,6 proc.) i PKN Orlen (-0,9 proc.).
Ważną informacją są ogłoszone właśnie roszady w głównych indeksach GPW. I tak w przypadku tego najważniejszego, czyli WIG20, akcje Energi i Eurocashu zostaną zastąpione po sesji 15 marca przez Dino Polska i Play. Dla spółek wchodzących oznacza to wzrost pasywnego popytu, natomiast dla opuszczających indeks, nasilenie podaży.
Warto zauważyć, że wzrosty na warszawskiej giełdzie mają miejsce pomimo mocno rozczarowujących danych jakie rano napłynęły z polskiej gospodarki. W lutym indeks PMI dla polskiego przemysłu nieoczekiwanie spadł do 47,6 pkt. z 48,2 pkt., podczas gdy oczekiwano jego stabilizacji na poziomie ze stycznia. Luty był czwartym kolejnym miesiącem, gdy indeks ten pozostaje poniżej granicy 50 pkt., która oddziela rozwój od recesji w tej branży. Sygnalizuje on też gwałtowny spadek nowych zamówień, przy jednoczesnym najszybszym od 20 lat wzroście niesprzedanych towarów.
Wzrosty na GPW korelują natomiast z analogicznym zachowaniem na większości europejskich parkietów (DAX +1 proc.; CAC +0,6 proc.; FTSE +1,3 proc.). To pokazuje, że obecnie to właśnie nastroje na rynkach globalnych w głównej mierze decydują o losach warszawskiej giełdy.
Rynki globalne nie są jednakże jedynym czynnikiem wpływającym na decyzje rodzimych inwestorów. Lokalnie decydują też informacje napływające ze spółek. W ostatnim czasie są to przede wszystkim wyniki finansowe.
W IV kwartale 2018 zysk netto GPW spadł o 2,5 proc. r/r do 38,4 mln zł i był o 1,4 proc. gorszy od prognoz. Podczas gdy przychody obniżyły się o 3,9 proc. do 88,6 mln zł, ale o 1,8 proc. przekroczyły oczekiwania. Inwestorzy ze spokojem przyjęli te wyniki. Akcje GPW drożeją o 1,6 proc. do 40,85 zł, co wpisuje się w bardzo spokojny trend wzrostowy obserwowany już od ponad dwóch miesięcy.
AmRest w 2018 roku wypracował 43,02 mln zł zysku netto (42,87 mln zł rok wcześniej), przy 1,547 mld zł obrotu (1,238 mld zł w 2017). Akcje spółki drożeją o 1 proc. do 41,10 zł.
W ostatnim kwartale ubiegłego roku zysk netto spółki Wasko wzrósł o ponad 29 proc. w skali roku do 8 mln zł, a przychody zanotowały skok o 47,4 proc. do 126 mln zł. Kurs Wasko rośnie dziś o 4,7 proc. do 1,56 zł.
Netia wypracowała w IV kwartale 2018 roku 78,9 mln zł zysku EBITDA, co oznacza spadek o 12,7 proc. w skali roku i wynik o 5,4 proc. gorszy od oczekiwań. Przychody w tym okresie obniżyły się o 5 proc. do 342,5 mln zł, ale były minimalnie wyższe od prognoz. W pierwszej reakcji na wyniki akcje potaniały do 4,86 zł z 4,97 zł wczoraj, ale ostatecznie wróciły do poziomu z czwartku.
Altus TFI w ubiegłym roku odnotował spadek zysku netto o 50,2 proc. r/r do 49,72 mln zł, przy jednoczesnym spadku przychodów o 22,4 proc. do 287,8 mln zł. Akcje tego funduszu tanieją o 4,1 proc. do 3,02 zł.
Zarząd Apatora, który wynikami finansowymi pochwalił się w środę, prognozuje, że w 2019 roku skonsolidowane przychody ze sprzedaży wzrosną do 880-920 mln zł z 844,9 mln zł w 2018 roku, a skonsolidowany zysk netto do 72-75 mln zł z 71,3 mln zł. Zarząd spółki rekomenduje również wypłatę dywidendy w wysokości 1,3 zł brutto za akcję z zysku za 2018 rok (1,20 zł brutto przed rokiem). W tym miejscu warto też przypomnieć, że Apator kontynuuje też rozpoczęty w ubiegłym roku skup akcji własnych. Ma na ten cel przeznaczonych 20 mln zł, a maksymalna akceptowalna cena akcji to 30 zł. Kurs Apatora idzie w górę o 1,5 proc. do 26,40 zł.
Dywidendę planuje wypłacić również Auxilia, wynika z przyjętej właśnie rzez spółkę polityki dywidendowej. Ta notowana na NewConnect, a działająca na rynku odszkodowań firma, wypracowała 1,38 mln zł zysku netto. Jej akcje dziś drożeją o 13,5 proc. do 4,30 zł.
Wyniki i dywidendy to nie jedyne informacje, które w piątek przyciągają uwagę inwestorów. Taką informacją jest również rezygnacja Dariusza Miłka ze stanowiska prezesa CCC, na którym to fotelu najprawdopodobniej zasiądzie Marcin Czyczerski, obecny wiceprezesa ds. finansowych.