Przez ostatni rok na wykresie kursu akcji 11 bit studios trwał chocholi taniec notowań w strefie ruchu bocznego. Wszelkie próby wydostania się z obszaru trendu kończyły się niepowodzeniem, pozostawiając po sobie ślady w postaci długich cieni świec. Natomiast od kilku tygodni jesteśmy świadkami pospolitego ruszenia na walorze, który jak dotąd zaprowadził notowania w okolice historycznego maksimum, ustalając przy okazji najwyższą w historii cenę zamknięcia. Nie sposób nie zapytać, co dalej.
analizę techniczną walorów 11 bit studios wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Sam fakt jednorazowego wysokiego zamknięcia nie rozstrzyga jeszcze losów potyczki z historycznym ekstremum, na którym oparł się kurs. Konieczne jest wydostanie się kursu ze strefy górnych cieni świec z lutego i lipca ubiegłego roku. Brakuje niby tylko złotówki, ale nie wolno jej lekceważyć.
Ustalaniu ekstremów za każdym razem towarzyszyły ponadprzeciętne słupki wolumenu, kryjąc w ten sposób potencjał podażowy. Wielu graczy, kupujących wówczas wybicie intraday, będzie miało silną pokusę zamknięcia pozycji i wyjścia na zero po długim cierpieniu. Zatem jest jasne, że o dalszych losach notowań zadecyduje zachowanie kursu akcji względem poziomu 83 zł. Za to w razie udanego wybicia należy oczekiwać sięgnięcia strefy co najmniej 98-100 zł, a w optymistycznym wariancie nawet 123-130 zł.
Sytuacja techniczna sprzyja próbie konfrontacji z oporem. Na wskaźnikach obowiązują sygnały kupna, nie widać też symptomów wytracania impetu zwyżki. Niewielka zmienność jest też dużym ułatwieniem dla graczy, chcących zabezpieczyć zajęte pozycje zleceniem obronnym. Warto też zwrócić uwagę, że ostatnie wzrosty mają podłoże spekulacyjne. Przemawia za tym zwiększona liczba transakcji przy jednoczesnym spadku jej wartości, co pokazuje poniższy wykres.