Jak podaje PAP, w czwartek do lubelskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, złożone wcześniej do CBA przez zwolnionego szefa giełdowej kopalni. Na razie prokuratura nie ujawnia czego dokładnie dotyczy złożone pismo, wiadomo tylko, że wpłynęło za pośrednictwem Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński potwierdził, że były prezes Bogdanki zgłosił się do biura i przekazał pewne informacje w formie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zebrany materiał służba przekazała do lubelskiej prokuratury. Sprawa pozostaje tajemnicza, ponieważ rzecznik nie ujawnił szczegółów.
– Zawiadomienie jest obszerne. Szczegółowe informacje o tym, czego dotyczy, prokuratura ujawni po analizie tego dokumentu. – poinformowała PAP Beata Syk–Jankowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Wieloletni prezes kopalni utożsamiany z jej sukcesami, pod koniec ubiegłego tygodnia stracił swoją posadę. Rada nadzorcza tłumaczyła decyzję tym, że nie podzielał jej przekonania o potrzebach zmian, które będą niezbędne dla realizacji nowej strategii spółki. Oczekiwano merytorycznej dyskusji, co do kierunków tych zmian i zaleceń wynikających z dwóch niezależnych audytów przeprowadzonych w lubelskiej firmie. Rada liczyła na wprowadzenie zmian m.in. w zakresie zwiększenia konkurencyjności usług outsourcingowych i podjęcia działań zabezpieczających przed konfliktem interesów. Wówczas ostro całą sprawę skomentował Mirosław Taras. Cytowany w Parkiecie powiedział, że został odwołany, bo nie przystał na korupcyjną propozycję oraz na propozycję ustawiania przetargów. Więcej informacji ma być przekazane do wiadomości opinii publicznej w piątek o 11:00 na konferencji prasowej.
>> Słowa odwołanego prezesa wprawiły w osłupienie giełdowych inwestorów. >> Bogdanka osuwa się po utracie prezesa.
Zdziwienia i niezadowolenia z decyzji o odwołaniu starego prezesa nie kryli analitycy. Na początku tego tygodnia pierwsze biuro zdecydowało się na obniżenie rekomendacji dla Bogdanki. W poniedziałek analitycy Societe Generale obniżyli rekomendację dla Bogdanki do trzymaj z kupuj, a cenę docelową ustalili na 127,80 zł (142 zł wcześniej). Biuro tłumaczyło zmianę rekomendacji wzrostem ryzyka inwestycyjnego po tym, jak rada nadzorcza spółki niespodziewanie odwołała Mirosława Tarasa z funkcji prezesa. W ocenie analityków, jego odejście może spowodować turbulencje, które mogą negatywnie wpłynąć na działalność spółki.
Piątkowa sesja rozpoczęła się od nieznacznej przeceny akcji Bogdanki, czemu towarzyszą niewielkie obroty. Nerwowe ruchy i spadki na walorach spółki oglądaliśmy jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia.
>> To co najważniejsze na temat kondycji spółki znajdziesz tutaj. >> Zobacz obraz fundamentalny Bogdanki w serwisie StockWatch.pl