W ostatnim miesiącu minionego roku Oponeo.pl sprzedało opony i felgi za 30,4 mln zł, co oznacza 26-proc. wzrost zamówień w ujęciu rocznym. Jednak wobec listopada, w którym przychody sięgnęły 45 mln zł, spółka zanotowała blisko 33-proc. regres. Trzeba jednak przyznać, że ciepła zima w IV kwartale – okres żniw związany z wymianą opon z letnich na zimowe – wyjątkowo zniechęca kierowców do wymiany ogumienia. Tym bardziej akcjonariusze mają powody do zadowolenia, skoro udało się poprawić sprzedaż w minionym kwartale mimo niesprzyjającej aury.
Wszystko wskazuje na to, że IV kwartał przyniósł ponad 16-proc. dynamikę jednostkowych przychodów w ujęciu rocznym. Z comiesięcznych sprawozdań o wielkości sprzedaży wynika, że w ostatnich trzech miesiącach 2014 r. Oponeo.pl zrealizowało około 121,4 mln zł przychodów wobec 104,5 mln w IV kwartale 2013 r. W całym zaś 2014 r. – jak podała spółka – jednostkowa sprzedaż sięgnęła 319 mln zł. >> Odwiedź wątek dedykowany akcjom Oponeo na forum Stockwatch.pl
– W 2014 roku udało nam się zrealizować w sumie 24 proc. więcej zamówień niż w 2013 roku, dzięki czemu uzyskaliśmy rekordowe przychody w historii. – nie kryje satysfakcji prezes Oponeo.pl Dariusz Topolewski.
Podobnie jak w poprzednich miesiącach, najwyższą dynamikę sprzedaży spółka odnotowała na rynkach zagranicznych. Tam sprzedaż wzrosła o 68 proc. r/r, przy czym dane nie obejmują zamówień z rynku brytyjskiego, niemieckiego i tureckiego, gdzie Oponeo.pl sprzedaje opony i felgi przez spółki zależne. Wyniki skonsolidowane za IV kwartał Oponeo.pl opublikuje 25 lutego. Na rynku krajowym spółka zrealizowała w grudniu 18 proc. zamówień więcej w porównaniu z analogicznym okresem 2013 r. Z głównego rynku zbytu pochodziło 61,5 proc. grudniowych zamówień.
Po tym jak na początku ubiegłego miesiąca wystartował sklep internetowy dla klientów w Belgii, spółka sprzedaje opony w już dwunastu krajach poza Polską. Od podjęcia decyzji o ekspansji zagranicznej mocno rozbudowano zespół call center w bydgoskiej siedzibie firmy. Dla ponad 165 osób zatrudnionych na stałe oraz pracowników tymczasowych robi się zbyt ciasno. Dlatego w tym roku spółka planuje budowę nowego budynku dla około 200 osób. Niewykluczone, że zdecyduje się na przeprowadzkę z Bydgoszczy z powodu fatalnego dojazdu do biur i centrum logistycznego.
Wartość grudniowej sprzedaży nie porwała w poniedziałek notowań spółki na GPW na dużo wyższe poziomy, akcje zyskują niespełna 1 proc. Warto jednak zauważyć, że tuż przed świętami przełamano złą passę trwającą od połowy maja. Od tamtej pory do trzeciej dekady grudnia akcje potaniały o 30 proc., natomiast od 23 grudnia do ubiegłego czwartku można było na nich zarobić 16 proc.