Na przestrzeni ostatnich dziewięciu miesięcy akcje dystrybutora leków zyskały przeszło 220 proc. Po dyskretnej zwyżce przyszła pora na naturalną korektę.
Przez dwie ostatnie dekady czerwca kurs Pelionu usiłował pokonać barierę 90 zł. Kupującym jednak nie udało się na dłużej zadomowić się powyżej tego poziomu i część zniecierpliwionych graczy przystąpiła do realizacji zysków. Z nadejściem lipca pękła linia przyspieszonej tendencji wzrostowej, co wzmogło wyprzedaż. W ubiegłym tygodniu, podobnie jak i w bieżącym, na wykresie dominują czarne korpusy świec. Niepokojąco zaczyna rosnąć wolumen towarzyszący spadkom. Na wskaźnikach obowiązują zalecenia sprzedaży – linia MACD przecięła sygnalną od góry, a RSI znalazł się w strefie negatywnej.
Wobec braku sygnałów odwrócenia, należy spodziewać się rozwinięcia ruchu korekcyjnego. Próby powstrzymania spadków możemy oczekiwać w obrębie majowej luki hossy 60,50-63 zł, która od dołu jest wzmocniona linią nadrzędnego w tej sytuacji trendu wzrostowego.