Rozpoczęte w drugiej połowie grudnia spadki początkowo wyglądały na korektę, której zasięg miał wyczerpać się na linii 6-miesięcznej zwyżki. Lecz o ile wcześniej kurs, niczym piłka, żwawo odbijał się od linii trendu, tak tym razem zapas energii kinetycznej został wyczerpany i na wtorkowej sesji kurs PGNIG przełamał linię półrocznego trendu wzrostowego. Usilne próby powrotu nad linię nie powiodły się i na wczorajszej sesji inwestorzy zaczęli masowo pozbywać się akcji gazowego monopolisty, co dobitnie podkreśla zwiększony wolumen. Wyhamowania spadków można spodziewać się w okolicy korpusu potężnego sierpniowego młota, lecz w dłuższym terminie należy oczekiwać osiągnięcia poziomu 3,40 zł, wynikającego z wysokości opuszczonego półrocznego kanału.
Linia ADX zaczęła zwyżkować wraz z kierunkową DI-, podkreślając siłę trendu spadkowego. Linia MACD już od trzech tygodni przebywa po poziomem równowagi a nieudana próba jego przekroczenia na początku ubiegłego tygodnia podtrzymała zalecenie sprzedaży.
Wbrew pozorom, perspektywa spadków kursu PGNIG jest pozytywną wiadomością dla posiadaczy akcji innych spółek, wszak ten blue chip dał się poznać jako spółka wybitnie defensywna, wzrostom kursu którego towarzyszyły spadki na tzw. szerokim rynku.