W przeglądzie prognoz wyników za I kwartał 2014 roku tym razem przyjrzeliśmy się giełdowym hurtownikom. Wraz z ekspertami z biur maklerskich sprawdziliśmy, czego można się spodziewać po wynikach najważniejszych przedstawicieli trzech sektorów: informatycznego, farmaceutycznego i FMCG.
W roku 2013 akcje dystrybutorów IT były świetną inwestycją. Notowania spółek z tego sektora należały do ścisłego grona liderów parkietu, dzięki wysokim dynamikom przychodów i zysków w prowadzonej działalności. Aktualnie trwa walka o przyszłe wyniki, a szansą dla hurtowników ma być ekspansja na nowe rynki. Zdaniem ekspertów z Millennium DM, realne jest, że AB, ABC Data oraz Action staną się partnerami sklepów internetowych, ponieważ chcą rozszerzać asortyment o zabawki czy sprzęt sportowy. Widoczna jest też chęć spółek do zwiększania obecności na rynkach zagranicznych. Nie wszystkie kierunki są jednak bezpieczne.
– Wyniki dystrybutorów IT za I kwartał 2014 r. powinny wpisać się w widoczny od dłuższego czasu trend poprawy przychodów i zysków. W mojej ocenie, sprzedaż nadal będzie rosła w tempie dwucyfrowym, a zyski powinny być także satysfakcjonujące dla inwestorów. W wynikach Asbisu będzie zapewne widoczny negatywny wpływ obecnej sytuacji na Wschodzie, co może spowodować, że rezultaty mogą być gorsze niż rynek oczekiwał jeszcze kilka miesięcy temu, choć nadal do zaakceptowania. – mówi Jakub Viscardi, analityk DM IDM.
>> Wszystkie spółki z sektora handlu hurtowego znajdziesz w jednym miejscu. >> Sprawdź i porównaj najważniejsze wskaźniki giełdowych hurtowników w StockWatch.pl
Kontynuacji pozytywnych trendów w branży IT spodziewa się także Marek Czachor z Erste Securities. Analityk przyjmuje, że w I kwartale zyski AB i Action mogą poszybować o 10-15 proc. przy kilkuprocentowym wzroście przychodów.
– Niewiadomą są wyniki Asbisu. Spółka miała ogłosić prognozy na ten rok, ale wstrzymała się ze względu na problemy na Wschodzie. W mojej ocenie, w tej branży najciekawiej wygląda Action. Korzystnie przedstawia się opcja rozwoju na niemieckim rynku. Sądzę, że planowana emisja dojdzie do skutku, a pozyskane środki zostaną wydane na ekspansję za zachodnia granicą. Obecnie wycena Action nie jest wygórowana. – dodaje analityk Erste Securities.
Swoich faworytów w tej branży ma także ekspert z DM IDM. W jego ocenie, patrząc w dłuższym horyzoncie, interesująco wyglądają AB i Action. Pierwsza ze spółek, która postawiła na rozwój na rynku lokalnym notuje poprawę wyników poprzez zmianę mixu sprzedażowego, wejście w segment sprzedaży marek własnych i zakup dystrybutora zabawek. Działania te przekładają się na większą zyskowność biznesu. >> Szczegółowe omówienie wyników AB za ubiegły kwartał znajdziesz tutaj.
– Action chce oprzeć rozwój na rynku niemieckim. W tym celu zaplanowana jest emisja akcji. Jeśli zmaterializują się jej plany ekspansji na niemiecki rynek to Action w średnim terminie może wykazać się wysoką dynamiką zysków. Jednak czas pokaże, czy uda się spółce powtórzyć sukces w Niemczech, jaki odniosła na rynku lokalnym. – zaznacza Jakub Viscardi.
W ubiegłym roku można było też dobrze zarobić na akcjach dystrybutorów farmaceutyków. Jednak w ostatnich miesiącach ich notowania dopadło sezonowe osłabienie. Diagnoza ekspertów nie pozostawia złudzeń, tym razem rezultaty za I kwartał będą słabsze od ubiegłorocznych. Zasadniczym problemem jest wysoka baza z analogicznego okresu 2013 roku.
– Należy liczyć się z tym, że dystrybutorzy leków mają za sobą słaby I kwartał 2014 r. pod względem przychodów i zysków. Problemem jest wysoka baza z analogicznego okresu zeszłego roku. Na początku 2013 roku mieliśmy do czynienia z epidemią grypy oraz przesunięciem sprzedaży z grudnia na styczeń. W branży wyróżniłbym Neukę, która może pokazać relatywnie dobre wyniki na tle konkurencji. Spółkę można pochwalić m.in. za rozwój marek własnych oraz dyscyplinę kosztową. – mówi Tomasz Sokołowski, analityk DM BZ WBK.
>> Więcej informacji na temat działalności farmaceutycznej grupy oraz jej wyników finansowych znajdziesz na specjalnej stronie dedykowanej spółce. >> Odwiedź microsite grupy Neuca w serwisie StockWatch.pl
Z kolei Marek Czachor przypomina, że w pierwszym kwartale mocnym ciosem dla sektora była obniżka marż na lekach refundowanych. Ekspert spodziewa się spadku zysków w ujęciu r/r i płaskich przychodów. Jednocześnie zwraca uwagę, że ciekawie wśród hurtowników leków wygląda Farmacol. Notowana spółki są po korekcie, a na jej kontach znajduje się 350 mln zł gotówki.
W kwietniu przychylne rekomendacje powędrowały do hurtowników działających sektorze dóbr szybko zbywalnych. Analitycy UniCredit wznowili wydawanie rekomendacji dla Emperii od zalecenia kupuj i ceny docelowej na poziomie 73 zł. Jednocześnie pozostawili zalecenie trzymaj dla Eurocashu z wyceną 42 zł za akcję. Natomiast Trigon DM rozpoczął wydawanie rekomendacji dla Eurocashu od zalecenia kupuj ceny docelowej wynoszącej 48 zł.
Warto jednak pamiętać, że wynikom obu spółek daleko do ideału. W zeszłym roku Emperia i Eurocash zanotowały spadek zysku netto. Osiągnięcia najmocniej odbiegały od rynkowego konsensusu w IV kwartale. Analitycy są zdania, że na ekstra profity nie ma co liczyć także w I kwartale tego roku.
– Rynek FMCG nadal jest słaby. Dlatego spodziewam się, że hurtownicy z tej branży zanotują w I kwartale spadek marż oraz płaskie przychody. Ostrożnie podchodziłbym do Eurocashu i Emperii. Jeśli już miałbym wybierać to z tych dwóch spółek bardziej preferowałbym tę drugą, a to z uwagi na posiadaną gotówkę i nieruchomości na sprzedaż. – ocenia analityk Erste Securities.
Tomasz Sokołowski z DM BZ WBK także podkreśla, że rynek, na którym działa branża FMCG jest trudny i ma do czynienia z silną konkurencją. Jego faworytem w horyzoncie długoterminowym jest jednak Emperia. Dodaje, że wycena aktywów jest atrakcyjna, co może skłaniać potencjalnych zainteresowanych do przejęcia Emperii. >> Odwiedź stronę analityczną Emperii w serwisie.

Powyżej porównanie zachowania kursów akcji pięciu omawianych spółek na przestrzeni ostatniego półrocza.