(Fot. PKO Bank Polski/fb)
PKO BP proponuje, aby z 3.335 mln zł zarobionych w 2018 r. do akcjonariuszy trafiło w formie dywidendy 1.663 mln zł. Zarząd zarekomendował, aby część zysku w kwocie 1.668 mln zł pozostała niepodzielona.
– Uzasadnieniem dla braku podziału części zysku jest potencjalna możliwość jego wykorzystania dla celów realizowania wypłat dywidendy w następnych latach – informuje spółka.
W przeliczeniu na jedną akcję akcjonariusze otrzymają 1,33 zł, co przy obecnym kursie na GPW daje stopę 3,4 proc. Analitycy liczyli na nieco wyższa wypłatę. Ich prognozy zakładały, że bank przeznaczy do podziału ok. 1,85 mld zł, czyli 1,50 zł na walor.
– Zdolność do wypłaty dywidendy jest jednym z celów strategii PKO Banku Polskiego. […] Naszą intencją jest zachowanie zdolności do regularnego dzielenia się zyskami z naszymi akcjonariuszami. Cel ten wspiera nie tylko systematyczne osiąganie wysokich wyników finansowych i umacnianie wskaźników kapitałowych, ale także rekomendacja dotycząca niepodzielenia części ubiegłorocznego zysku w wysokości 1,67 mld zł – skomentował prezes Zbigniew Jagiełło.
W ubiegłym roku branżowy gigant dostał zgodę na wypłatę jedynie 25 proc. zysku (678,5 mln zł). Akcjonariusze otrzymali po 0,55 zł na akcję, a stopa dywidendy wyniosła 1,3 proc. Wcześniej bank płacił dywidendę dopiero w 2014 r. (0,75 zł na akcję). Kilkuletnia przerwa to wynik przykręcenia przez KNF śruby bankom posiadającym ekspozycję na walutowe kredyty hipoteczne.
PKO Bank Polski jest liderem polskiego sektora bankowego. Akcje banku od listopada 2004 r. notowane są na GPW. W czwartek jeden walor PKO BP jest wyceniany na 38,96 zł.
