
(Fot. Oponeo.pl)
Listopad to dla biznesu Oponeo.pl najważniejszy miesiąc w całym roku. Tym razem internetowy dystrybutor zanotował nieco niższy wynik, na co złożyły się dwie kwestie. Pierwsza, to wysoka baza sprzed roku, gdy szczyt sezonu wypadł właśnie w listopadzie. Druga to z kolei brak oznak zimowych warunków pogodowych w tym roku. Dodatkowo część kierowców o nowych oponach pomyślała wcześniej, co tłumaczyłoby wzrost przychodów w październiku aż o 27 proc. r/r do 146,8 mln zł.
– Podstawowym czynnikiem, który wpłynął na wielkość przychodów uzyskanych w listopadzie 2019 roku był brak oznak zimowych warunków pogodowych, w przeciwieństwie do listopada 2018 roku, który ze względu na warunki pogodowe był jednym z miesięcy szczytowej sprzedaży okresu zimowego – informuje spółka.

Przychody Oponeo.pl w ujęciu miesięcznym. Źródło: Opracowanie własne.
Warto odnotować, że podobna sytuacja miała miejsce w kwietniu, czyli szczycie sezonu wymiany opon na letnie. Również wtedy kluczową rolę odegrał czynnik pogodowy. Wcześniej rozpoczęty sezon sprawił, że spora część przychodów pojawiła się już w marcu.
Narastająco przychody za okres 1 stycznia do listopada wyniosły 823,8 mln zł, co stanowi 11-proc. wzrost w ujęciu r/r.
Oponeo.pl jest liderem internetowej sprzedaży opon w Polsce, działającym w kilkunastu krajach Europy. W czwartek kurs akcji spółki wzrósł o 0,9 proc. do 22,50 zł. Obecna kapitalizacja spółki przekracza 300 mln zł.