
(Fot. Mat. prasowe mBanku)
– Powiedzieliśmy wcześniej, że szacowana stopa partycypacji klientów wyniesie 60-80 proc. Na ten moment nie widzimy powodów, aby te szacunki zmieniać – powiedział Lusztyn podczas konferencji prasowej.
Przyznał jednak, że „w pierwszych godzinach zainteresowanie klientów było bardzo duże”. Dodał, że bardzo często wnioskowi o wakacje towarzyszy przyspieszona spłata części kredytu.
– Obserwujemy większą skłonność klientów do przyspieszonych spłat, niezależnie od wakacji kredytowych – dodał prezes mBanku Cezary Stypułkowski.
mBank szacował wcześniej negatywny wpływ wakacji kredytowych na wynik brutto w III kwartale w przedziale 1-1,4 mld zł.
Stypułkowski powiedział, że wpływ tego rozwiązania dla największych banków to 12,1-13 mld zł w latach 2022-2023.
– Taki koszt odpowiada ok. 300 mld zł potencjalnego nowego wolumenu kredytów – powiedział prezes, dodając, że konsekwencją wakacji będzie „totalnie mniej kredytów w gospodarce”.
– W perspektywie najbliższych miesięcy wyniki sektora bankowego będą silnie naznaczone czynnikami regulacyjnych – podkreślił Stypułkowski.
mBank należy do czołówki uniwersalnych banków komercyjnych w Polsce. Strategicznym akcjonariuszem mBanku jest niemiecki Commerzbank. Bank jest notowany na GPW w 1992 roku. Aktywa razem banku wyniosły 199,54 mld zł na koniec 2021 r.