
W środę inwestorów czekają spore emocje - swoją decyzję ogłosi FED (Fot. stockwatch.pl)
Z punktu widzenia rynków finansowych to ostatni istotny tydzień w roku, ale emocje są podsycane do samego końca, ponieważ jutro poznamy decyzję amerykańskiego banku centralnego w sprawie luzowania ilościowego QE3. Ankiety przeprowadzane wśród ekonomistów wskazują, że część z nich zakłada możliwość ograniczenia programu już na jutrzejszym posiedzeniu.
>> Zobacz także komentarz do wtorkowej sesji ana rynku akcji. >> Warszawska giełda razi słabością, w grze Mirbud i Wielton.
– Największą niewiadomą w zestawie danych makro, na które patrzy FED jest bardzo niska inflacja i to ona będzie prawdopodobnie w największym stopniu determinowała jutrzejszą decyzję. Poniedziałkowe zachowanie głównych klas aktywów także potwierdziło brak jednoznacznego nastawienia rynku do wycofywania QE. Wzrosty na rynkach akcji sugerują spokój inwestorów o dalszy napływ taniego pieniądza. (…) Z drugiej strony, rentowności dziesięcioletnich obligacji skarbowych USA znajdują się blisko tegorocznych maksimów i jednocześnie na poziomach, które obserwowaliśmy przed wrześniowym posiedzeniem FOMC, na którym Ben Bernanke zaskoczył inwestorów robiąc krok do tyłu w temacie taperingu. Główne pary walutowe także nie potrafią obrać kierunku, gdzie przede wszystkim zaskakuje silne euro, mimo ciągle wątłych danych makro ze Starego Kontynentu. (…) Perspektywa dla głównych par, w tym EUR/USD pozostanie niezmieniona, gdyż rynki będą czekać na środę, godzinę 20:00. – ocenia Dominik Murlak, analityk DM mBanku.
Kliknij aby powiększyć
Poza nastrojami na globalnych rynkach, na węgierskiego forinta oddziałują również oczekiwania dotyczące przyszłych stóp procentowych. Konsensus rynkowy zakłada, że we wtorek tamtejszy bank centralny obniży je po raz ostatni w tym cyklu łagodzenia polityki monetarnej.
– Na wtorek zaplanowane jest posiedzenie Narodowego Banku Węgier (Magyar Nemzeti Bank – MNB). Na ostatnim posiedzeniu w listopadzie, MNB zgodnie z oczekiwaniami obniżył stopę o 20 pb. Oczekiwania rynkowe zakładają kolejne cięcie stopy procentowej o 20 pb. do poziomu 3 proc. na najbliższym posiedzeniu, co zakończyłoby oczekiwany cykl obniżek. (…) Wstrzymanie się od cięcia stóp na dzisiejszym posiedzeniu, było by istotnym sygnałem prowzrostowym, natomiast zapowiedzi co do konieczności prowadzenia dalszych cięć z pewnością osłabiłyby forinta w średnim horyzoncie czasowym.
W ujęciu technicznym EUR/HUF od piątku uległ silnej wyprzedaży, co należy uzasadnić znaczną poprawą sentymentu wobec węgierskiej waluty. W poniedziałek kurs EUR/HUF wybił się dołem z kanału wzrostowego, w którym wykres poruszał się od drugiej połowy października, przebił po drodze wsparcie na psychologicznym poziomie 300 i dotarł do wsparcia w okolicach poziomu 299 wyznaczonego przez 38,1 proc. zniesienie Fibo oraz szczyty z połowy listopada. W wypadku dalszego umocnienia forinta kurs napotka istotny opór w okolicach 296,45, gdzie przebiega 61,8 proc. zniesienie Fibo oraz 200-dniowa średnia krocząca. – komentuje Dominik Murlak, analityk DM mBanku.
Kliknij aby powiększyć
Zaskakująco silny jest z kolei polski złoty, który umacnia się w stosunku do dolara, pomimo niekorzystnego układu danych makro – te dla polski okazały się rozczarowujące, a dla USA lepsze od oczekiwań.
– USD/PLN rozpoczął bieżący tydzień od przeceny. Wykres po raz kolejny zbliżył się do wsparcia wyznaczonego przez dołki z drugiej połowy października. Jednak sił do przebicia poziomu 3,02 zabrakło i kurs USD/PLN lekko się odbił. Trwałe przebicie poziomu 3,00 będzie sygnałem do pogłębienia korekty i przeceny z zasięgiem w okolicach 2,85, o ile pozwoli na to sentyment i sytuacja makroekonomiczna. W przeciwnym razie można spodziewać się powrotu pod górne ograniczenie kanału spadkowego, czyli okolice 3,08.
Siła polskiego złotego w trakcie wczorajszego dnia może zaskakiwać ze względu na publikację korzystnych danych z amerykańskiej gospodarki. Wprawdzie indeks PMI okazał się nieznacznie gorszy od oczekiwań, ale produkcja przemysłowa w XI wzrosła o 1,1 proc. wobec prognozy 0,5 proc., co jest najlepszym wynikiem od roku. Warto w tym kontekście przypomnieć o piątkowej publikacji Inflacji CPI w Polsce, która z kolei powinna znacznie rozczarować Inwestorów. Odczyt inflacji za listopad wyniósł -0,2 proc. m/m i 0,6 proc. r/r wobec spodziewanego odczytu na poziomie +0,1 proc. m/m i 0,9 proc. r/r. Niska inflacja to zdaniem analityków przede wszystkim efekt spadku cen żywności i usług telekomunikacyjnych, co nie świadczy jeszcze o pogorszeniu ogólnego stanu gospodarki krajowej, utwierdza natomiast rynek w przekonaniu o utrzymaniu niskich stóp w przyszłym roku.
We wtorek poznamy jeszcze dane dotyczące przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia w Polsce oraz dane o inflacji konsumenckiej CPI w USA. Tymczasem to środowe posiedzenie FOMC przesądzić powinno o kierunku, w jakim podążą w średnim terminie pary dolarowe. – ocenia Dominik Murlak, analityk DM mBanku.
Kliknij aby powiększyć