zvdgxjmw
Advertisement
PARTNER SERWISU
xxhirbpe

Raport walutowy – analiza pięciu popularnych par

Eurodolar nadal zyskuje na wartości, co wskazuje na wzrost apetytu na ryzyko na rynkach finansowych. W tym tygodniu kluczowe będą wstępne odczyty indeksów wyprzedzających PMI oraz protokół z posiedzenia amerykańskiego FOMC.

(Fot. stockwatch.pl)

W poniedziałek w kalendarzu makroekonomicznym brakuje istotnych publikacji. W dalszej części tygodnia w centrum uwagi inwestorów będzie publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC, czyli odpowiednika polskiej Rady Polityki Pieniężnej. W czwartek poznamy wstępne odczyty indeksów PMI w strefie euro. Dobre dane dotyczące gospodarki Starego Kontynentu mogą pomóc eurodolarowi w ustanawianiu lokalnych maksimów. 

>> Zobacz także komentarz do poniedziałkowej sesji na rynku akcji. >> Giełda osuwa się w korekcie, w grze JHM Development i Komputronik.

– Poziom 1,32 okazuje się być silną barierą wsparcia. Mimo zakusów obozu niedźwiedzi, by spychać ceny na dość płytkim i zmiennym rynku, cena nadal utrzymuje się ponad 1,33, z tendencją do umocnienia się powyżej 1,34. Okres wakacyjny nadal trwa, a kalendarz ekonomiczny nie serwuje wielu istotnych danych. Inwestorzy prawdopodobnie czekają na wrześniowe posiedzenie Rezerwy Federalnej, na którym możemy poznać dalsze losy programu QE3. Rynek jako scenariusz bazowy bierze pod uwagę zmianę w programie luzowania ilościowego, jednak spekuluje się zarówno za obniżeniem poziomu kwoty skupu jak i jej podwyższenie. W środę poznamy „minuty” Fed po ostatnim posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. W kwestii banków centralnych godne uwagi może być sympozjum w Jackson Hole, które odbędzie się pod koniec tygodnia. – komentuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.

Kliknij aby powiększyć

>> Szukasz informacji na temat aktualnej sytuacji na rynku walutowym? >> Komentarze dotyczące wybranych par walutowych znajdziesz w jednym miejscu serwisie StockWatch.pl

Po silnej fali umacniającej złotego, kurs EUR/PLN cofnął się w okolicę znaczących oporów technicznych. Notowania polskiej waluty wspierają dane makro potwierdzające ożywienie w gospodarce. Z kolei rosnące rentowności obligacji skarbowych będzie oddziaływał na złotego negatywnie.

– Złoty po większej fali umocnienia znów wrócił do poziomu 4,24 za euro. Zakres 4,20-4,18 okazuje się być silnym wsparciem, gdzie historycznie przebiegało ograniczenie poprzedniej konsolidacji 4,05-4,20. Obecny trend boczny, który rysuje się na wykresie może zwiastować ponowny test 4,19 w dół, aczkolwiek prawdopodobieństwo wzrostu do 4,26 także jest dość duże. Dla złotego ważne będą wtorkowe dane o produkcji przemysłowej oraz protokół z posiedzenia RPP w lipcu publikowany w czwartek. Tendencje, które obecnie widzimy na rynkach kapitałowych, a szczególnie w realnej gospodarce mogą sprzyjać umocnieniu złotego. Szczególnie dodatni eksport netto może w dłuższych terminie powodować umocnienie waluty i napływ długoterminowych kapitałów do Polski. To jednak rodzi obawy, ponieważ silny złoty będzie oddziaływać negatywnie na eksport i polską gospodarkę. Stąd też istnieje pewne ryzyko interwencji na rynku walutowym przez NBP, by zapobiegać nadmiernym wahaniom złotego – ocenia Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.

Kliknij aby powiększyć

Na parze USD/JPY słabną efekty bezprecedensowej polityki monetarnej Banku Japonii. Kluczowa dla perspektyw tej pary jest ocena, czy to tylko chwilowy przystanek, czy koniec osłabienia jena.

– Jen w dużej mierze wyczerpał siłę zmienności jaka płynęła z wdrożonych zmian w polityce monetarnej Banku Japonii. Widać na wykresie, że tworzy się pewna konsolidacja i kluczowa będzie ocena czy jest to tylko przystanek w dłuższym osłabieniu się japońskiej waluty, czy może formowanie potencjalnego dna. W perspektywie krótkoterminowej mamy pewien zakres wahań ograniczony od góry poziomem 100 a od dołu lokalnie 95,50-95,20. Wsparcie, które w tym momencie może odegrać większą rolę to 97. Natomiast od góry oporem, na który warto zwrócić uwagę jest 98,50. Tam pojawiła się ostatnio większa podaż i niewykluczone, że może pojawić się raz jeszcze by zepchnąć ceny niżej. – komentuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.

Kliknij aby powiększyć

Na zachowanie pary funta brytyjskiego i dolara amerykańskiego (GBP/USD), wpływ będą miały w głównej mierze dane napływające z Wielkiej Brytanii oraz działania tamtejszego banku centralnego.

– Funt szterling w dalszym ciągu przyciąga zarówno uwagę jak i środki inwestorów oraz umacnia się względem większości walut krajów rozwiniętych, w tym dolara amerykańskiego. Waluta Wielkiej Brytanii znalazła wsparcie zarówno w korzystnych odczytach danych makroekonomicznych jak i mieszanych komunikatach spływających z Banku Anglii w kwestii zaangażowania w politykę tzw. forwardgudiance. Pomimo ostatniej aprecjacji funta można pokusić się o stwierdzenie, iż zarówno działania Banku Anglii jak i spływające z Wielkiej Brytanii dane będą mieć mniejszy wpływ na kurs pary GBP/USD, niż sytuacja na dolarze amerykańskim. Cześć analityków podejrzewa, iż FED rozpocznie proces zmniejszania skali zakupów aktywów już od września/października, co w sposób bezpośredni doprowadzić może do wzrostu rentowności na ryku stopy procentowej dla dolara (skokowy wzrost rentowności/spadek kursu amerykańskich obligacji już można zaobserwować np. na wykresie instrumentu TNOTE). Dysparytet stóp procentowych może nasilić odpływ kapitału z Wielkiej Brytanii, co w połączeniu z polepszającą się sytuacją ekonomiczną Stanów Zjednoczonych skutkować będzie deprecjacją funta szterlinga względem dolara amerykańskiego. Spadki na „kablu” mogą być dodatkowo wspierane przez Bank Anglii, który niezadowolony z reakcji rynków na implementację forwardguidance najprawdopodobniej wystosuje gołębi komunikat na następnych konferencjach prasowych. W ujęciu technicznym kurs funta szterlinga do dolara amerykańskiego odnalazł wsparcie w 200-okresowej średniej ruchomej i kontynuuje podróż w wyraźnie zarysowanym kanale wzrostowym, w którym porusza się od początku lipca, by obecnie testować opór wyznaczony przez majowe szczyty. – komentuje Wojciech Stokowiec, analityk DI BRE Banku.

Kliknij aby powiększyć

Perspektywa rychłego zakończenia programu skupu aktywów w USA sprawia, że dolar staje się coraz mniej atrakcyjny jako waluta finansująca. W tej roli może go zastąpić frank szwajcarski, co przyczyni się do spadku kursu pary USD/CHF.

– Wraz z poprawą sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych oraz z rozpoczęciem przez FED wycofywania się z QE3 krajobraz rynków walutowych powinien przejść gruntowne przeobrażenia. Pomimo faktu, iż Ben Bernanke powtarza, iż „taperingis not tightening” (rozpoczęcie wycofywania się z trzeciej rundy luzowania ilościowego nie wiąże się z jakąkolwiek zmianą stopy funduszy federalnych FED), to koszt finansowania inwestycji w dolarze amerykańskim najprawdopodobniej będzie wzrastał. W związku z powyższym dolar staje się coraz mniej atrakcyjny jako waluta finansująca. Wiele wskazuje na to, iż w tej roli dolara zastąpić może frank szwajcarski. Za frankiem przemawia fakt, iż bank centralny Szwajcarii zdeterminowany jest, aby nie dopuścić do nadmiernej aprecjacji fanka względem wspólnej waluty oraz wyjątkowo niskie stopy procentowe. Jeżeli chodzi o tzw. „market movers”, to kalendarium na bieżący tydzień jest dość ubogie. Uwaga inwestorów skupiona będzie zapewne na protokole z lipcowego posiedzenia FOMC oraz dorocznym sympozjum ekonomicznym w Jackson Hole z udziałem przedstawicieli najważniejszych banków centralnych. Przy tej okazji wspomnieć, iż FED reprezentowane będzie przez pełniącą funkcję wiceprezesa FED Janet Yellen, a nie jak dotychczas przez Bena Bernanke. Obserwatorzy rynków walutowych nie spodziewają się, aby większość członków głosujących FED opowiedziała się za szybkim (tj. sierpniowym/wrześniowym, pamiętajmy, że jest to protokół z lipcowego spotkania) zmniejszeniem skali zakupów aktywów, nie mniej jednak zbyt gołębie nastawienie może negatywnie wpłynąć na wartość dolara – ocenia Wojciech Stokowiec, analityk DI BRE Banku

Kliknij aby powiększyć

StockWatch.pl

StockWatch.pl wspiera inwestorów indywidualnych dostarczając m.in:

- analizy raportów finansowych i prospektów emisyjnych spółek przygotowywane przez zawodowych, niezależnych finansistów,

- moderowane forum użytkowników wolne od chamstwa i naganiania,

- aktualne i zweryfikowane przez pracownika dane finansowe spółek,

- narzędzia analizy fundamentalnej i technicznej.

>> Sprawdź z czego możesz korzystać za darmo i co oferujemy w Strefie Premium

Najnowsze wiadomości (aktualności, giełda, akcje)



Współpraca
Biuro Maklerskie Alior Bank Bossa tradingview PayU Szukam-Inwestora.com Kampanie reklamowe - emisje akcji, obligacji, crowdfunding udziałowy Forex Kursy walut Akcje Giełda Waluty Kryptowaluty
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
peek-a-boo
×

FOSA – nowa usługa analityczna poświęcona zagranicznym spółkom w StockWatch.pl

Sprawdź
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat