
W czasach finansowej niepewności inwestorzy doceniają Polskę. (fot. www.sxc.hu)
W ostatnim czasie na parze EUR/USD nastąpiło przesilenie, ze względu na kilka negatywnych informacji. Pogorszenie nastrojów widoczne jest również w poniedziałek na rynkach akcji. Główne europejskie indeksy znajdują się pod kreską, z powodu zapowiedzi rezygnacji Mario Montiego z funkcji premiera Włoch. Spadkom stawiła czoła polska giełda, która ponownie wyróżnia się siłą na tle Europy.
>> Zapoznaj się z porannym komentarzem dla rynku akcji. >> Kapitał wraca na polski rynek, w grze m.in. Rubicon i PKO BP.
Powodem zniżki eurodolara może być również dyskontowanie możliwych scenariuszy rozpoczynającego się we wtorek dwudniowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) w USA. Większość ekspertów ankietowanych w ubiegły piątek przez agencję Reutersa twierdzi, że FOMC ustali kryteria dla prowadzonej aktualnie polityki monetarnej, w postaci konkretnych wartości stopy bezrobocia i inflacji.
– W zeszłym tygodniu na parze EUR/USD nastąpiło przesilenie lokalnego trendu wzrostowego w okolicach 1,3125 i cena najpierw spokojnie zaczęła opadać w dół po ogłoszeniu ratingu selektywnej niewypłacalności Grecji przez Moody’s. W następnej kolejności rynek dość mocno zareagował na możliwość cięcia stóp przez Europejski Bank Centralny oraz na wypowiedzi Mario Draghi’ego, który obniżył perspektywy wzrostu gospodarczego w strefie euro. Kurs dość szybko pokonał ważne wsparcie na 1,30 i zatrzymał się dopiero przy poziomie 1,2880. To również był dołek z 10 grudnia. W mojej ocenie rynek EUR/USD może reagować na środową decyzję FED w sprawie kolejnej transzy luzowania ilościowego. Z punktu widzenia analizy technicznej istnieje szansa spadku w okolice 1,2837. Ten poziom leży jednak pod krótkoterminową linią trendu, a przełamanie jej byłoby negatywnym sygnałem dla euro. Z drugiej strony również prawdopodobna jest korekta ruchu spadkowego w okolice 1,30. Przełamanie wyżej, może wspomóc obóz byków. – ocenia Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz informacji na temat aktualnej sytuacji na rynku walutowym? >> Komentarze dotyczące wybranych par walutowych znajdziesz w jednym miejscu serwisie StockWatch.pl
W czasie zawirowań politycznych we Włoszech i w warunkach osuwającej się w recesję gospodarki strefy euro, inwestorzy doceniają Polskę. Rentowności 10-letnich obligacji skarbowych ustanowiły w poniedziałek nowe historyczne minima. Duży popyt na polskie papiery dłużne pomaga złotemu i równoważy podaż wywołaną cięciami stóp procentowych przez RPP. W takiej sytuacji kurs pary EUR/PLN może pozostać stabilny do końca roku.
– Złoty po ostatniej decyzji RPP w sprawie stóp procentowych reagował nieznacznie. Większość ruchu była kreowana chwilę wcześniej. Co istotne to fakt, że Rada zasygnalizowała możliwość dalszego obniżania stopy referencyjnej, nie tylko o 25 pkt. bazowych. Ten scenariusz nie pozwala złotemu dalej się umacniać i w relacji do euro pozostaje powyżej 4,12. Presja ze strony popytu na złotego nie pozwala się osłabiać w tej relacji bardziej niż 4,1380. Presja ta wynika z dużego popytu na polski dług, który pozostaje przy rentowności 4 proc. dla 10-cio latek. Z perspektywy analizy technicznej, w tym momencie mamy podobne prawdopodobieństwa realizacji scenariusza spadkowego jak i wzrostowego. Ten pierwszy będzie realizowany, gdy cena przełamie górne ograniczenie 4,14, spadkowy gdy 4,12 zostanie przełamane w dół. Do końca roku w mojej ocenie złoty powinien być stabilny. Bardzo ważnym wsparciem, co rynek już udowodnił, jest poziom 4,09, który może nie zostać szybko pokonany, jeśli w perspektywie mamy dalsze cięcie stóp procentowych w Polsce. – komentuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
Decyzje i komentarze banku centralnego są dyskontowane również przez parę USD/CAD. Brak cięcia stóp procentowych oraz ewentualne wycofanie pakietu stymulacyjnego mogą wspierać dolara kanadyjskiego.
– Dolar kanadyjski od połowy listopada wykazywał relatywną siłę głównie w związku z decyzjami i komentarzami z Banku Kanady. Tamtejsi bankierzy centralni nie zdecydowali się na zmianę głównej stopy procentowej z poziomu 1 proc. Dodatkowo pojawiły się głosy, że pakiet stymulujący gospodarkę może zostać wycofany, jeśli nastąpi poprawa we wskaźnikach gospodarczych. Stąd też na wykresie widzimy wyłamanie się ceny dołem z kanału wzrostowego. Nadal ważnym wsparciem są okolice 0,9882, jednak przełamanie tego poziomu w dół może otworzyć drogę dalej do 0,9733. W scenariuszu braku wyłamania w dół, możliwe jest by cena próbowała atakować poziom 0,9970, a gdyby niedźwiedzie były nieskuteczne w spychaniu ceny niżej, wówczas znów moglibyśmy ujrzeć cenę przy poziomie parytetu dla USD/CAD. – ocenia Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć