Wynik wyborów prezydenckich w USA przesądzi o dalszych losach dolara. (Fot. www.sxc.hu)
Najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia będą wtorkowe wybory prezydenckie w USA. Ostatnie sondaże dają obu kandydatom podobne szanse na wygraną. Utrzymująca się do ostatniej chwili niepewność dotycząca tego kto będzie decydował o losach największej gospodarki na świecie, wprowadza zamęt w rynkowej atmosferze. Ucieczka od ryzykownych aktywów widoczna jest zarówno na rynku akcji, gdzie indeksy tracą na wartości, jak i na forexie. Na wartości zyskuje dolar, uznawany za bezpieczną przystań.
>> Zapoznaj się z porannym komentarzem dla rynku akcji. >> Nerwowo przed wyborami w USA, w grze znów Petrolinvest.
Według eksperta City Index interesująca potyczka na wykresie EUR/USD będzie miała miejsce w okolicach wsparcia na poziomie 1,2750. Zachowanie kursu w tym miejscu będzie można łączyć z szansą na wygraną w wyborach jednego z kandydatów.
– Euro w relacji do dolara nadal wykazuje słabość, chociaż pozostaje w zakresie wrześniowych wahań. Zakres 1,30225 – 1,3150 jest silnym oporem, który nie pozwala inwestorom zawierać transakcji wyżej w krótkim terminie. Niedźwiedzie wykorzystywały każdy silniejszy opór na zwiększanie pozycji krótkich, co widać w ostatnim raporcie Komisji Giełd i Rynków Terminowych – CFTC. Cena zbliża się do wsparcia 1,2750, gdzie w mojej opinii rozegra się interesująca walka między siłami popytu i podaży. Rynek może dyskontować wyniki wyborów w USA, dlatego też spadki na EUR/USD mogą zwiastować wygraną Mitta Romneya, wzrosty z tego poziomu Baracka Obamy. – komentuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz informacji na temat aktualnej sytuacji na rynku walutowym? >> Komentarze dotyczące wybranych par walutowych znajdziesz w jednym miejscu serwisie StockWatch.pl
Na wykresie pary USD/CAD widoczna jest aktualnie konsolidacja w okolicach parytetu. Według Marcina Niedźwieckiego ewentualne zwiększanie polityki akomodacyjnej przez FED może pomóc inwestorom w podjęciu decyzji dotyczącej kierunku ruchu kursu.
– Dolar amerykański do kanadyjskiego dość szybko zyskał na wartości wracając w obszar parytetu. Aktualnie mamy do czynienia z konsolidacją, aczkolwiek obie strony rynkowe są aktywne i bronią ważnych dla siebie poziomów. Dla byków istotne jest przebicie w górę 1,0021, co może aktywować więcej zleceń typu sell stop i pchnąć rynek na wyższe poziomy. Gdyby niedźwiedzie zyskały przewagę i przełamały 0,9921 oraz 0,9850 można spodziewać się dalszego osłabiania dolara amerykańskiego w tej relacji. De facto dolar kanadyjski był beneficjentem programu QE3, podczas gdy dolar amerykański tracił na wartości. Ewentualne zwiększanie polityki akomodacyjnej przez FED może pomóc inwestorom, którzy będą obstawiać spadki USD/CAD. – ocenia Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
Podobnie ewentualne zwiększenie programu skupu aktywów w Wielkiej Brytanii może być dyskontowane przez parę GBP/USD. Obraz techniczny zaburzyła ogólna ucieczka od ryzyka, która przyczyniła się do zanegowania wybicia górą z kanału spadkowego.
– Po silnym umocnieniu funta do koszyka walut nastąpiło wyczerpanie sentymentu i korekta w trendzie. Taka sytuacja związana jest z ewentualnym zwiększaniem programu skupującego brytyjskie papiery dłużne, co rynek może częściowo dyskontować. Inną kwestią jest ogólna ucieczka od ryzyka na rynkach kapitałowych. Na parze GBP/USD możemy wyznaczyć kanał spadkowy, gdzie górna linia została naruszona, jednak nastąpił powrót do formacji. Aktualne wsparcie przy poziomie 1,5975 będzie odgrywać dużą rolę w krótkim terminie. Jeśli zostanie przełamana, wówczas cena może szybko znaleźć się w okolicach 1,5850. Z drugiej strony przełamanie w górę linii 1,6177 może spowodować dalsze umacnianie się funta brytyjskiego w tej relacji. – komentuje Marcin Niedźwiecki, analityk City Index.
Kliknij aby powiększyć
