EUR/USD
Opublikowane zapiski ze styczniowego posiedzenia EBC wskazują, że istnieją istotne podziały wewnątrz Rady Prezesów, a sama retoryka banku centralnego pozostaje łagodna. Ponadto zwrócono uwagę na obawy związane z dalszym wzrostem inflacji w strefie euro. Zasugerowano, że dla osiągnięcia celu EBC (2 proc. r/r) w średnim terminie konieczne będzie cierpliwe utrzymanie akomodacyjnej polityki. W praktyce oznaczać to może przedłużenie programu QE na IV kwartale 2018 r. i podwyżkę stóp procentowych dopiero w drugiej połowie 2019 roku.
W konsekwencji notowania EUR/USD skorygowały wcześniejszy wzrost. Wpisuje się to w mój scenariusz bazowy zakładający rozwinięcie fali spadkowej do okolic 1,20 w perspektywie najbliższych dni.
GBP/USD
Notowania pary GBP/USD poruszały się ostatnich dniach bez wyraźnego kierunku. Niemniej wydaje się, że perspektywa wzrostu stóp procentowych w Anglii została już w pełni zdyskontowana przez rynek. Tym samym, obecne inwestorzy mogą przywiązywać do negatywnych skutków, które może wywołać brexit. Z kolei ostatnie dane makro, jakie pojawiły się na rynku to specjalnie nie zachwyciły. Odczyt PKB za IV kw. 2017 r. został zrewidowany z 1,5 proc. do 1,4 proc., a stopa bezrobocia wzrosła w grudniu do 4,4 proc. z 4,3 proc. miesiąc wcześniej.
W najbliższych dniach spodziewam się kontynuacji spadku notowań GBP/USD w rejon 1,36.
USD/PLN
Na rynku USD/PLN narodziła się oczekiwana korekta wzrostowa. Umocnienie dolara związane jest z publikacja „minutek” Fedu, gdzie wskazano większa presję na zacieśnienie polityki monetarnej w USA. Jastrzębie głosy płynące z Fedu dobrze korespondują z poprawiającymi się perspektywami wzrostu gospodarczego za oceanem.
W takiej sytuacji oczekuję kontynuacji aprecjacji dolara do 3,52/PLN.
Źródło: Biuro Maklerskie ING Banku Śląskiego