Wymiana zarządów w spółkach Skarbu Państwa trwa w najlepsze. W tym tygodniu rozpoczęło się od roszad w Enerdze i Enei. We wtorek na prośbę Skarbu Państwa rezygnację złożył prezes PZU. Po wtorkowej sesji okazało się, że do zmian doszło także w Tauronie. Rada nadzorcza odwołała prezesa Jerzego Kurellę i trzech wiceprezesów – Henryka Borczyka, Michała Gramatykę i Piotra Kołodzieja. Rządy Kurelli trwały krótko. W październiku zastąpił on Dariusza Luberę. Wówczas z zarządu odeszli także Aleksander Grad, Katarzyna Rozenfeld, Stanisław Tokarski i Krzysztof Zawadzki.
Na prezesa powołano Remigiusza Nowakowskiego. Nowy szef giełdowej spółki w latach 2006-2008 był członkiem zarządu i wiceprezesem Tauronu Polska Energia, a od 2008 r. związany był z koncernem energetycznym Fortum. W zeszłym miesiącu Nowakowski został powołany do zarządu PKN Orlen. Oprócz nowego prezesa w zarządzie Tauronu znaleźli się także Jarosław Broda, powołany jako wiceprezes do spraw strategii i rozwoju. Wiceprezesem do spraw korporacji został Kamil Kamiński, a wiceprezesem odpowiedzialnym za handlowych Piotr Zawistowski. Wiceprezesem do spraw ekonomiczno-finansowych pozostaje nadal Anna Striżyk.

(Fot. mat. prasowe)
We wtorek odbyło się walne Tauronu, na którym powołano do rady nadzorczej Renatę Wiernik-Gizicką. Wiernik-Gizicka zajmuje stanowisko dyrektora naczelnego ds. kontrolingu i analiz ekonomicznych w KGHM Polska Miedź. Wcześniej roszady w radzie Tauronu przeprowadzono na początku grudnia. Wtorkowe walne podjęło także decyzje o odrzuceniu uchwały w sprawie emisji akcji. Chodziło o podwyższenie kapitału zakładowego o 370,6 mln zł poprzez emisję 74,1 mln akcji niemych (z wyłączonym prawem głosu) o wartości nominalnej 5 zł każda. Wkład na poczet podwyższenia kapitału zakładowego miałby wnieść do spółki aportem Skarb Państwa w formie 12,625 mln akcji PKO BP. Podwyższenie kapitału zakładowego miało ułatwić grupie prowadzenie programu inwestycyjnego. Strategia grupy na lata 2014-2017 z perspektywą do 2023 roku zakłada inwestycje na lata 2014-2023 o wartości około 37 mld zł. Warto też przypomnieć, że wcześniej przedstawiciele zarządu Tauronu zaznaczali, że planowane podwyższenie kapitału nie wiąże się ze sprawą ew. zakupu kopalni Brzeszcze, a Tauron zainwestuje w ten zakład nawet bez zgody akcjonariuszy na emisję akcji.
Należy oczekiwać, że Tauron będzie realizować program inwestycyjny na dotychczasowych zasadach, finansując go z emisji obligacji, kredytów i środków własnych. Pod koniec listopada spółka pozyskała nowe źródło finansowania w postaci programu emisji obligacji na łączną kwotę 6,27 mld zł z gwarantowanym objęciem przez banki.
W tym roku akcje Tauronu przeżywają ciężkie chwile. Od początku roku straciły na wartości ponad 50 proc. Mocna przecena jest przypadłością całego sektora, który ma być kołem ratunkowym upadającego górnictwa, a który sam stoi przed dużymi wyzwaniami inwestycyjnymi.