
(Fot. stockwatch.pl)
Najnowszy odczyt inflacji konsumenckiej HICP w strefie euro był zgodny z oczekiwaniami miesiąc do miesiąca, ale nieco wyższy od nich w danych rok do roku. Pomimo tego, ekonomiści nadal obawiają się wystąpienia negatywnego zjawiska deflacji. Wywiera to presję na euro oraz na bank centralny.
>> Zobacz także komentarz do wtorkowej sesji na rynku akcji. >> Giełda łapie oddech, w grze spółki ukraińskie, Rafako i Energa.
– Podczas poniedziałkowej sesji uwagę inwestorów z Europy przyciągnęły wiadomości o aktualnej sytuacji ekonomicznej w Niemczech. Jak wynika z informacji opublikowanych przez monachijski, instytut Ifo (wskaźnik obrazujący nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców) wzrósł w lutym do poziomu 111,3 pkt., co było najlepszym wynikiem od lipca 2011 roku. Nieco lepsze od prognozowanych okazały się również dane o dynamice inflacji HIPC w strefie euro, która w styczniu wyniosła -1,1 proc. m/m oraz 0,8 proc. r/r. Mimo to, narastające obawy związane z możliwością wystąpienia deflacji na Starym Kontynencie, po raz kolejny przyczyniły się do osłabienia europejskiej waluty. Nie bez znaczenia pozostały również słowa Mario Draghiego, który podczas weekendowego spotkania na szczycie G20 zapowiedział, że marcowe posiedzenie ECB może okazać się jednym z najważniejszych w tym roku. W efekcie kurs EUR/USD spadł wczoraj do poziomu 1,3708. – komentuje Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska.
Kalendarium publikacji makroekonomicznych jest na początku tygodnia dość ubogie, ale można wyróżnić kilka raportów. Dane dotyczące niemieckiego PKB okazały się zgodne z oczekiwaniami, a po południu poznamy świeże dane z USA.
– W Europie wtorkowa sesja rozpoczęła się od publikacji danych o niemieckim PKB. Popołudniu zza Oceanu napłyną natomiast informacje o indeksie S&P/Case-Shiller (prognoza 13,5 r/r) obrazującym zmiany cen nieruchomości w 20 amerykańskich metropoliach oraz wskaźniku zaufania konsumentów Conference Board (prognoza 80,4 pkt.). – komentuje Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska.
Warto zwrócić uwagę na parę GBP/USD, która mimo braku istotnych publikacji wykazuje ponadprzeciętną aktywność. Powodem prawdopodobnie jest to, że Verizon odkupuje od Vodafone udziały we wspólnym przedsięwzięciu. Cała transakcja warta jest 130 mld USD i jest trzecią największą tego typu umową w historii. Suma przepływów gotówkowych związanych z jej realizacją ma wynieść 60 mld USD, co powinno wspierać funta.
– Notowania kształtują się dzisiaj w dużej mierze na poziomach z zamknięcia zeszłego tygodnia, a rano nie wydarzyło się nic, co by mogło zmienić sytuację. Mimo to GBP/USD bez żadnej konkretnej przyczyny zaliczył szybką wycieczkę tam i z powrotem na odległość 130 pipsów. Oferta kupna na poziomie 1,6600 nadal mocno się trzyma, dzięki ciągłym przepływom związanym z transakcją Vodafone. Sytuacja taka utrzyma się najprawdopodobniej jeszcze do 4 marca, kiedy wszystko ma być sfinalizowane. Gra na przekór większości w tej parze jest w tej chwili najlepszym rozwiązaniem, ale wobec całego szumu, o którym wspomniałem wyżej, a także ze względu na przypadający w tym tygodniu koniec miesiąca, może lepiej poczekać, aż pył opadnie. – komentuje Ken Veksler, analityk Saxo Bank.