Kurs mastodonta polskiej bankowości zdaje się przeżywać chwile słabości, mocnymi czarnymi świecami korygując wcześniejsze wzrosty. Pomimo trwającego od końca maja ubiegłego roku trendu wzrostowego, sytuacja akcjonariuszy nie jest komfortowa. Kurs zaczął zdradzać pierwsze oznaki niemocy, a na wykresie zagościły negatywne formacje. Ich wygląd nieco odbiega od prezentowanych w podręcznikach wzorów, lecz nie pomniejsza to ich negatywnej wymowy.
Pierwsze powody do niepokoju pojawiły się 3 stycznia wraz z uformowaniem się równego szczytu na poziomie 37,35 zł. Na kolejnych trzech sesjach wykres oszpeciły trzy czarne świece, przypominające formację trzech czarnych kruków. Linia MACD znajduje się powyżej poziomu równowagi, lecz ostrzeżeniem jest przecięcie przez nią sygnalnej od góry.
Na razie spadki mieszczą się w ramach dopuszczalnej korekty, ale należy uważnie obserwować zachowanie kursu względem linii długoterminowego trendu, przebiegającej obecnie na poziomie 35,30 zł. Szymon Majewski nie pomoże, gdy linia trendu się wyłoży. Jej ewentualne pokonanie poskutkuje nieco głębszą korektą z potencjałem zejścia nawet do poziomu 33 zł.