
Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ
Pewnym wsparciem dla cen ropy naftowej jest obecnie zamieszanie polityczne w Arabii Saudyjskiej, związane z działaniami księcia Mohammada bin Salmana, który w ramach antykorupcyjnej akcji aresztował wiele prominentnych osób w kraju, w tym polityków, inwestorów i członków rodziny królewskiej. Wiele wskazuje jednak na to, że działania księcia nie wpłyną istotnie na politykę naftową Arabii Saudyjskiej, więc ich wpływ na ceny ropy naftowej powinien być krótkotrwały i ograniczony.
Z kolei w Stanach Zjednoczonych uwagę inwestorów przyciągnęły w piątek dane przedstawione w cotygodniowym raporcie firmy Baker Hughes. Według nich, liczba funkcjonujących wiertni w USA w poprzednim tygodniu spadła o 8 do poziomu 729, co oznacza największą tygodniową zniżkę od maja 2016 r. To wciąż znacznie większa liczba wiertni niż ta sprzed roku (450), jednak jej spadek oznacza możliwość wyhamowania wzrostu produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych.
Raport przygotowała: Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ