Po krótkim wystrzale notowań złota w górę po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA, ceny tego kruszcu szybko zawróciły na południe. Nieudana próba wybicia ponad poziom oporu w okolicach 1.300-1.305 USD za uncję była sygnałem siły strony podażowej na tym rynku, która ujawniła się w kolejnych dniach. Cena złota spadła dynamicznie do okolic 1.215 USD za uncję, po czym wpadła w konsolidację, trwającą przez większość bieżącego tygodnia.
Niemniej, ten ruch boczny został właśnie zakończony poprzez wybicie się cen złota dołem z konsolidacji i ich spadek poniżej poziomu 1.215 USD za uncję. Największy wpływ na ten ruch wciąż ma siła amerykańskiego dolara, która utrzymuje się ze względu na plany Rezerwy Federalnej dotyczące podwyżki stóp procentowych jeszcze w grudniu tego roku. Jastrzębie nastawienie Fed było w ostatnich dniach potwierdzane przez przedstawicieli tej instytucji, z Janet Yellen włącznie.
Dzisiaj rano notowania złota poruszają się w okolicach 1.205 USD za uncję. Najbliższym istotnym wsparciem jest psychologiczna bariera na poziomie 1.200 USD za uncję, jednak potencjał spadkowy notowań tego kruszcu jest większy, zwłaszcza jeśli utrzyma się trend wzrostowy na USD.
Raport przygotowała: Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ