
Wyrobisko kopalni Grasberg (fot. Alfindra Primaldhi/wikipedia)
W ostatnich dniach kupującym na rynku miedzi pomogła zdecydowanie słabość amerykańskiego dolara, która ogólnie sprzyjała wzrostom notowań wszystkich surowców. Dodatkowym argumentem za dalszymi zwyżkami jest informacja o kontynuacji strajku 9 tys. pracowników kopalni Grasberg w Indonezji, należącej do spółki Freeport-McMoRan. Pracownicy kopalni rozpoczęli protest w maju na skutek zwolnień, na jakie zdecydowała się spółka ze względu na słabszą kondycję finansową po przedłużającym się konflikcie z indonezyjskim rządem i związanym z nim wstrzymaniem wydobycia miedzi w kopalni Grasberg. Przedłużenie strajku na drugi miesiąc będzie już kolejnym w tym roku ciosem nie tylko w spółkę Freeport-McMoRan, ale również w globalną podaż miedzi.
Tymczasem w poniedziałek pojawiły się wyliczenia World Bureau of Metal Statistics pokazujące solidną nadwyżkę na rynku miedzi w pierwszym kwartale tego roku. Według tej instytucji, znalazła się ona na poziomie 148 tys. ton w pierwszych trzech miesiącach br., podczas gdy w całym 2016 r. wyniosła 199 tys. ton. Chociaż te dane zdecydowanie sprzyjają stronie podażowej, to notowania miedzi dzisiaj nie zareagowały na nie istotnie. W pewnej mierze może to wynikać z faktu, że po serii strajków w kluczowych kopalniach świata oczekiwana jest rewizja prognoz produkcji miedzi dla całego bieżącego roku.
Raport przygotowała: Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ