
(Fot. KGHM)
Czwartkowa sesja na rynku miedzi była niezwykle emocjonująca. Notowania tego surowca w Stanach Zjednoczonych w czwartek zniżkowały o 3,5 proc., czego bezpośrednią przyczyną były pojawiające się na nowo obawy o popyt na miedź.
W czwartek chiński minister ds. mieszkalnictwa podał, że w Chinach planowane są działania mające na celu ustabilizowanie cen nieruchomości, co w praktyce oznacza wprowadzenie środków ograniczających dalsze dynamiczne wzrosty cen nieruchomości, m.in. dodatkowe podatki. To budzi obawy o zmniejszenie popytu na miedź w Państwie Środka, zwłaszcza że sporą część wydobywanego metalu wykorzystywana jest właśnie w branży budowlanej.
Niemniej, w piątek rano notowania miedzi rosną, odrabiając częściowo wczorajszą zniżkę. Równowagą dla obaw o popyt na miedź są obecnie kłopoty z jej podażą ze względu na wstrzymanie wydobycia miedzi w dwóch największych kopalniach tego metalu. Dopóki sytuacja w Chile i Indonezji się nie uspokoi, kupujący powinni pozostawać silni na rynku miedzi.
Raport przygotowała: Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ