
Strajk w Escondida trwał od 9 lutego (Fot. riotinto.com)
Jedną z głównych przyczyn negatywnych nastrojów inwestorów na rynku miedzi jest dzisiejszy ogólny wzrost awersji do ryzyka, wywołany niepowodzeniem Donalda Trumpa w przeforsowaniu reformy służby zdrowia. Mniejszy apetyt inwestorów na ryzyko przekłada się na niższe ceny surowców używanych w przemyśle, w tym także miedzi.
Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym spadkom notowań tego surowca jest zakończenie strajku w kopalni Escondida w Chile – największej kopalni miedzi na świecie. W miniony czwartek, po 43 dniach protestu, związki zawodowe pracowników kopalni podjęły decyzję o przerwaniu strajku i powrotu do pracy w sobotę. Na mocy porozumienia z zarządzającą kopalnią spółką BHP Billiton pracownicy uzyskali gwarancję dotychczasowych warunków zatrudnienia na kolejne 18 miesięcy. Wprawdzie nie udało im się wynegocjować dodatkowych bonusów czy też podwyżki płac, ale jednocześnie nie musieli zgadzać się na odebranie benefitów, na które nacisk kładła spółka BHP Billiton. W rezultacie, wynik porozumienia uważany jest za porażkę spółki i triumf związków zawodowych – co może oznaczać kolejne próby sił w postaci strajków w przyszłości.
Raport przygotowała: Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ