
W ubiegłym kwartale Visa zwiększyła zysk netto o 12 proc., a jej konkurent – MasterCard – aż o 29 proc. (Fot. Daniel Paćkowski)
W I kwartale roku obrachunkowego 2014/15 (IV kwartał kalendarzowy) Visa osiągnęła 3,38 mld dolarów przychodu, o 7,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Według wyliczeń spółki, gdyby nie umocnienie dolara w tym czasie, byłyby one wyższe o około 2 p.p. Dynamika przychodów zagranicznych wyniosła 4 proc., wobec 9 proc. w ostatnim kwartale 2013 r. Na czysto spółka zarobiła 1,57 mld dolarów (2,53 dolara na akcję), czyli 12 proc. więcej niż rok wcześniej kiedy chwaliła się zyskiem wysokości 1,41 mld (2,20 dolara na akcję). Analitycy spodziewali się zysku w okolicach 2,49 dolara na akcję, ich przewidywania okazały się więc niższe od faktycznych danych o 1,6 proc.
Wzrost wyników to w największej mierze zasługa rosnącej liczby transakcji dokonywanych plastikowym pieniądzem w miarę jak maleje udział gotówki i czeków w płatnościach za towary i usługi. W ostatnim kwartale minionego roku kartami Visa dokonano 17,6 mld transakcji (+10 proc. r/r) na łączną wartość 1,2 bln dolarów (+11 proc. r/r).
Nie wszystko jednak układa się po myśli władz spółki. W kolejnych kwartałach sytuacja gospodarcza może nie być już tak sprzyjająca. Ma to związek z notowaniami ropy naftowej. Drastyczny spadek ceny baryłki przekłada się na coraz tańsze paliwo i chociaż Amerykanie tankują coraz więcej, to jednak na stacjach paliw płacą mniej. A to oznacza spadek prowizji Visy od transakcji. Dłuższe utrzymanie się niskiej ceny ropy może się odbić negatywnie na przychodach operatora kart.
>> Dzięki kontraktom CFD na akcje Visy w IronFX możesz wykorzystać dźwignię finansową, która pozwoli wykorzystać każdy ruch ceny na rynku. >> Odwiedź stronę, załóż konto i odbierz bonus 60 proc. na start.
Dlatego zarząd stara się dopieścić akcjonariuszy podnosząc dywidendę i skupując akcje własne w celu umorzenia, a jednocześnie kusi potencjalnych nowych inwestorów decyzją o splicie walorów. W środę rada nadzorcza zaaprobowała wypłatę dywidendy w wysokości 48 centów na akcję, czyli o 20 proc. więcej niż płacono wcześniej.
Od października do końca grudnia Visa skupiła 3,1 mln akcji po średniej jednostkowej cenie 259,52 dolary. W tym roku buy back nabrał jeszcze tempa – w samym tylko styczniu zebrano z rynku 2,5 mln kolejnych akcji, średnio za 256,31 dolary za sztukę. W sumie więc na skup akcji własnych spółka przeznaczyła 1,45 mld dolarów w ciągu czterech ostatnich miesięcy.
Jakby tego było mało władze spółki postanowiły o przydzieleniu akcjonariuszom dodatkowych akcji z jednoczesnym adekwatnym obniżeniem ich wartości. Za jedną dotąd posiadaną akcję na rachunkach będą mieli cztery, każda tyle samo mniej warta. Za taką decyzją stoi chęć zwiększenia płynności obrotu, bo walory Visy były najdroższe spośród wszystkich 30 spółek tworzących indeks Dow Jones. Split nastąpi 19 marca i od tego dnia najwięcej warte w Średniej Przemysłowej będą walory banku Goldman Sachs.
Raport kwartalny Visa opublikowała już po zakończeniu czwartkowej sesji na Wall Street. W oczekiwaniu na sprawozdanie inwestorzy powstrzymywali się od znaczących transakcji, kurs wzrósł o niecałe 0,7 proc. W posesyjnym handlu zwyżka była już bardziej znacząca – kurs akcji rósł około 5 proc. Na otwarciu piątkowej sesji za jedną akcję płacono około 263 dolary (+6 proc.), ale na zamknięciu zwyżka stopniała do 2,79 proc. (254,91 dolary). Wygląda na to, że seria pozytywnych informacji kończy korektę spadkową trwającą od ustanowienia w Wigilię rekordu wszech czasów (267,63 dolary). Od tamtej pory inwestorzy zrealizowali około 7 proc. zysków.
Bardzo dobre wyniki przed rozpoczęciem piątkowej sesji na Wall Street przedstawił też największy konkurent – MasterCard. Zysk netto skoczył o 29 proc. r/r do 801 mln dolarów, co daje 69 centów na akcję. Analitycy prognozowali zwyżkę do 67 centów na walor. Przychody zwiększyły się z 2,13 mld dolarów do 2,42 mld dolarów, czyli o 13,6 proc.