W sierpniu 2014 roku kurs akcji GPW rozpoczął kolejny etap zwyżki, będący fragmentem trwającej od maja 2012 hossy na tym walorze. Rok później, po ustaleniu historycznego maksimum, notowania przeszły w korektę i przez kolejne półtora miesiąca podaż zniosła 61,8 proc. rocznego dorobku kupujących. Sprawdzamy zatem czy są przesłanki tym razem za rozpoczęciem korekty wzrostowej.
analizę techniczną walorów GPW wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Z technicznego punktu widzenia obecny poziom cenowy wygląda na okazję do wyprowadzenia kontry przez kupujących:
- kurs akcji znalazł się na zniesieniu 61,8 proc. wzrostów zapoczątkowanych w sierpniu 2014
- kurs w pełni zrealizował zasięg spadków, wynikający z wysokości kanału wzrostowego
- oscylatory wskazują na spore wyprzedanie waloru
- wolumen w trakcie ostatniej fali spadkowej był mizerny
Niestety, w rzeczywistości szanse na zakończenie przeceny są na razie niewielkie, gdyż aktualnie na wskaźnikach utrzymują się zalecenia sprzedaży. Na dodatek na ostatniej ubiegłotygodniowej sesji kurs przełamał wsparcie, wynikające z pierwszego dołka ukształtowanego po gwałtownym ubiegłorocznym wybiciu. Linia ADX porusza się w obszarze wyznaczonym przez kierunkowe i też nie sygnalizuje rychłego przesilenia.
W tych okolicznościach lepiej rozejrzeć się za kolejnymi poziomami wsparć. Najbliższe plasuje się w okolicy 39 zł, czyli w połowie korpusu ubiegłorocznej białej gromnicy, która powstała na rekordowym na przestrzeni ostatnich trzech lat wolumenie. Kolejne wsparcie znajduje się na poziomie 37,55 zł, a tuż pod nim zaczyna się strefa ubiegłorocznej luki hossy. W wypadku kontynuacji przeceny dopiero tam należy spodziewać się kontrującej reakcji popytu.