Akcje Kruka należą do najsilniejszych walorów na giełdzie. Kurs od początku 2013 r. pnie się w górę, na fali systematycznej poprawy wyników oraz konsekwentnej realizacji obietnic składanych przez zarząd. Jednak wskutek wichur na światowych giełdach, turbulencje dopadły także Kruka.
Obecne spadki nie są zaskoczeniem. Kurs dotarł do górnego ograniczenia wieloletniego trendu wzrostowego, RSI osiągnęło poziom wykupienia, a linia DI+ spadła poniżej ADX będącego dość wysoko, co razem tworzy wręcz książkowy układ do korekty. Warto zwrócić też uwagę na siłę waloru podczas czarnego poniedziałku, kiedy popyt odrobił już w trakcie sesji znaczną część spadków. Już wtedy powiązany z wolumenem wskaźnik AD sugerował akumulację akcji Kruka.
Dobrą kondycję popytu potwierdzają też coraz wyżej położone dolne cienie. W ostatnich dniach kurs już trzykrotnie testował poziom 166 zł, gdzie znajduje się pierwsze wsparcie, ale za każdym razem popytowi udawało się wyjść z opałów obronną ręką. Niestety na razie brakuje mocy, aby istotnie się od dołka oddalić, co przy większej determinacji podaży może prowadzić do przełamania wsparcia i sondowania poziomu 160 zł. Wsparcie to powinno się utrzymać jeśli popyt miałby myśleć o rozpoczęciu w krótkim terminie kolejnej fali wzrostowej. Miejsce na wzrosty daje RSI oraz ADX, który traktowałby je w początkowej fazie jako korektę trendu spadkowego.
O szybkich wzrostach można zapomnieć jeśli kurs zejdzie poniżej poziomu 150 zł, choć cały czas pozostanie w długoterminowym trendzie wzrostowym. Spadek poniżej 140 zł oznaczałby natomiast złamanie długoterminowej linii trendu wzrostowego i minimum ostatniej korekty, co należałoby potraktować przynajmniej jako przejście do trendu bocznego w długim terminie. Na razie jednak najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz wzrostowy wewnątrz utworzonego kanału.
