
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Jak zaznaczamy w styczniowym Barometrze Inwestycyjnym, spodziewamy się, że cały 1Q2024 (a prawdopodobnie także 2Q2024) okaże się na globalnym rynku akcji spadkowy, ale zakładaliśmy, że nasze prognozy mogą być poddawane w pierwszej połowie stycznia testowi. Początek roku przynosi zazwyczaj wiele silnych i chaotycznych ruchów, ale zazwyczaj wiążą się one ze wzrostem cen aktywów. Obecnie po raz pierwszy od 2015 r. mamy do czynienia z sytuacją, gdzie dwie pierwsze sesje w USA kończą się spadkami, ich skala jest największa od 1999 r. Pomimo wczorajszego pozytywnego otwarcia na rynkach europejskich, od początku handlu główne indeksy właściwie nieprzerwanie spadały, by stracić od 0,51 proc. (FTSE100) do 1,58 proc. (CAC40).
WIG20 spadł o 0,36 proc., mWIG40 o 1,22 proc., a sWIG80 o 0,17 proc. Na głównym indeksie w końcówce sesji zobaczyliśmy niezwykle potężny atak popytu, który przesunął indeks z okolic 2.270 pkt. do 2.295 pkt. Kupujący pojawili się przede wszystkim na bankach, WIG-Banki zyskał finalnie 0,76 proc. Przebieg środowej sesji również wpisuje się w nasze prognozy, że GPW może być jednym z niewielu rynków, które zakończą 1Q2024 na plusie. Środowe wydarzenia widzimy jako sygnał, że bardzo słaby na GPW wtorek nie musi oznaczać nic poza chwilową realizacją zysków.
S&P500 spadło wczoraj o 0,80 proc., a NASDAQ o 1,18 proc. Ponad 4 proc. traciła Tesla, ponownie silnie przeceniał się sektor półprzewodnikowy, m.in. AMD (-2,35 proc.) czy Broadcom (-2,47 proc.). ARK Innovation stracił 3,92 proc., co obniżyło stopę zwrotu YTD do -7,35 proc. Otwierająca rok korekta jest na Wall Street niemal dokładnym odwróceniem realiów grudnia, który był bardzo pozytywny dla całego rynku, ale przede wszystkim dla spółek, które osiągnięcie progu rentowności mają przed sobą. Realizację zysków widać także na amerykańskich obligacjach skarbowych, ale jej skala nie jest na razie duża. Nie widzimy sensu w mieszaniu we wczorajsze zachowanie giełdy w Nowym Jorku danych – liczba wakatów w badaniu JOLTS (8,79 mln) była nieco niższa od oczekiwań, wskaźnik ISM lekko wzrósł (z 46,7 pkt. do 47,4 pkt.). Jedynym punktem wczorajszego kalendarza, który ma w naszej ocenie jakiekolwiek znaczenie jest publikacja dyskusji z ostatniego posiedzenia FOMC. Odbieramy ją jako kolejny sygnał, że Komitet nie planuje aktualnie obniżać stóp w marcu, a rynkowe wyceny takiego ruchu na poziomie około 70 proc. mają sens tylko przy założeniu wyraźnego pogorszenia sytuacji w amerykańskiej gospodarce.
Sesja w Azji ma mieszany przebieg, kontrakty futures sugerują, że po kolejnym dniu spadków wraca apetyt na ryzyko. Spodziewamy się, że dzisiejsza sesja nieco poprawi bilans wynikowy pierwszego tygodnia roku, ale oczywiście będzie to zależało w dużej mierze od danych z amerykańskiego rynku pracy (istotny może być także wskaźnik ISM dla sektora usługowego). Zakładamy, że jeszcze chwilowo może być podtrzymana zasada „lepiej znaczy gorzej”. Jeżeli otrzymamy wskazania, że rynek pracy ma się dobrze, giełdy mogą finalnie zacząć akceptować deklaracje członków FOMC z ostatnich tygodni, a te wskazują, że na pierwsze obniżki będzie trzeba jeszcze zaczekać.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 4 stycznia 2024 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.