Synthos, którego akcje w ostatnich miesiącach były omijane przez inwestorów, niespodziewanie ruszył z kopyta. We wtorek strona popytowa przeprowadziła mocną ofensywę i w efekcie kurs zakończył sesję 9-proc. wzrostem. Co ciekawe, z najnowszego komunikatu spółki wynika, że wcześniej w gronie kupujących znalazł się także sam prezes chemicznej grupy. Tomasz Kalwat kupował akcje Synthosu w dwóch turach. Ostatnie transakcje pochodzą z 9 września i opiewały na 341 tys. akcji po średniej cenie 4,51 zł. Wcześniej 4 września Kalwat zakupił 320 tys. walorów po średnim kursie 4,62 zł. Zgodnie z ostatnim sprawozdaniem finansowym za I półrocze Tomasz Kalwat posiadał 125 tys. akcji Synthosu. Obecnie kapitał akcyjny tworzy 1.323,25 mln walorów.>> Skład akcjonariatu sprawdzisz tutaj.
Ostatnie miesiące nie były łaskawe dla notowań spółki. Powodem tego były mocno spadające zyski. W II kwartale zysk netto grupy, przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej, stopniał do 89,1 mln zł z 235 mln zł przed rokiem. Przychody również uległy skurczeniu z 1,627 mld zł do 1,353 mln zł. Ważne dla wyników spółki są ceny butadienu. Analitycy wskazują, że w ceny gumy benchmarkowej spadły do końca czerwca o 30 proc. r/r, a po dwóch miesiącach III kwartału są już o 20 proc. niższe kw/kw. Rynki kauczuku syntetycznego pozostają pod presją spowolnienia oraz cały czas słabego segmentu motoryzacyjnego. Ostatnio jednak otoczenie zaczęło się poprawiać. Ceny butadienu w Azji zyskały w ubiegłym tygodniu 4,5 proc. osiągając poziom EUR 850/t.
>> Wskaźnik C/WK spółki to 2,96 przy średniej dla sektora 1,73. >> Analizę wskaźnikową Synthosu uwzględniającą wyniki za II kwartał znajdziesz w StockWatch.pl
W środę akcje Synthosu kontynuują zapoczątkowane we wtorek mocne wybicie. Ostatni ruch w górę należy pozytywnie rozpatrywać od strony technicznej. Zdaniem Krzysztofa Borowskiego z SGH, ważne było sforsowanie oporu na 4,76 zł, co jest pierwszym sygnałem poprawy. Kolejne ważne poziomy oporów to 5,29 zł i 5,48 zł.>> Szczegółową analizę techniczną znajdziesz tutaj: Cztery przykurzone blue chipy, które odzyskują dawny blask.