Tele-Polska Holding w I kwartale wypracował 72,04 mln zł przychodów ze sprzedaży usług telekomunikacyjnych. Rok wcześniej sprzedaż wynosiła 52,77 mln zł. Zysk z działalności operacyjnej podskoczył w pierwszym kwartale z 3,67 mln zł do 5,56 mln zł, a EBITDA zamknęła się na na poziomie 8,4 mln zł. O blisko 30 proc. podskoczył zysk netto z 3,25 mln zł do 4,2 mln zł. Spółka podkreśliła, że zrost wyniku związany był z dynamicznym rozwojem segmentu detalicznego zarówno w zakresie klientów indywidualnych, jak i biznesu.>> Komunikat wraz z raportem znajdziesz tutaj.
W odniesieniu do realizacji prognoz na 2014 rok, osiągnięty wynik oznacza blisko 29-proc. realizację prognoz dotyczących przychodów, w zakresie wskaźnika EBITDA 36,14 proc., zaś w odniesieniu do wyniku netto aż 44,38 proc. realizacji prognozy.
– Zrealizowana pod koniec 2013 r. sprzedaż grupy oraz prowadzone działania pozytywnie przełożyły się na wyniki. Udało nam się uzyskać kolejne rekordowe rezultaty finansowe. Co więcej, widzimy potencjał do dalszej poprawy tych wyników niezależnie od naszych aspiracji związanych z dużą giełdą. Dotyczy to zwłaszcza strony kosztowej, gdzie planowany przez nas strategiczny ruch ma szansę istotnie uwolnić potencjał marżowy. Po raz kolejny także zrealizowaliśmy prognozę i pragnę zwrócić uwagę, że robimy tak konsekwentnie od ostatnich trzech lat. W tym roku chcemy zbliżyć się do 10 mln zł zysku netto. – mówi Marek Montoya, członek zarządu Tele-Polska Holding SA.
Według październikowej prognozy, w tym roku przychody spółki mają wynieść 250,1 mln zł, EBITDA 23,1 mln zł, a zysk netto 9,5 mln zł. W przyszłym roku wyniki mają wynieść odpowiednio 364,5 mln zł, 29,7 mln zł i 14,3 mln zł. Zarząd spółki podkreśla, że prognozy są konserwatywne i nie uwzględniają potencjału spółki wynikającego z obniżki kosztów operacyjnych oraz możliwości dosprzedaży usług dodatkowych w ramach dynamicznie rosnącej bazy abonenckiej.
Dostawca usług telekomunikacyjnych w marcu podjął próbę uplasowania emisji akcji serii E za około 20 mln zł. Środki miały sfinansować dalszy rozwój grupy. Ostatecznie oferta została odwołana ze względu na pogorszenie klimatu inwestycyjnego na GPW przez konflikt za naszą wschodnią granicą. W maju spółka chce wykonać trzecie podejście do planów emisji i przejścia na główny rynek GPW. Marek Montoya liczy, że tym razem czynniki zewnętrzne nie pokrzyżują planów.
– W połowie marca bieżącego roku zawiesiliśmy ofertę publiczną, ponieważ odbyła się ona w fatalnym momencie z punktu widzenia sytuacji na rynku kapitałowym. Gdyby nie czynniki zewnętrzne, pewnie oferta zakończyłaby się sukcesem. Obecnie otrzymujemy pozytywne sygnały od inwestorów instytucjonalnych. Dodatkowo widzimy poprawę sytuacji na warszawskiej giełdzie. Czynniki te powodują, że w najbliższych dniach zapewne wrócimy do tematu konsultując się z oferującym, czyli Domem Maklerskim W Investments SA i wspólnie podejmiemy decyzję o wznowieniu oferty publicznej. – dodaje Montoya.
>> W serwisie niebawem pojawią się najnowsze dane finansowe spółki. >> Zobacz jak zmieniły się podstawowe wskaźniki TPH po wynikach za I kwartał.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wpływy z emisji, grupa telekomunikacyjna zamierzał przeznaczyć na rozwój bazy abonenckiej, czyli przede wszystkim akwizycję klientów indywidualnych, rozbudowę infrastruktury sieciowej i stworzenie centrum przetwarzania danych dla średnich i dużych przedsiębiorstw.
We wtorek kurs akcji Tele-Polska Holding utrzymuje się w okolicy wczorajszego zamknięcia. Jeden walor jest wyceniany na 2,51 zł.