Stara zasada „Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia” sprawdza się też w odniesieniu do akcjonariuszy spółki 11 bit studios. Inwestorzy wchodzący w walor pod wybicie z trzyletniego trendu bocznego w listopadzie ubiegłego roku spokojnie obserwują niespokojne w ostatnich dniach notowania, natomiast kupującym na ekstremach powoli puszczają nerwy.
analizę techniczną walorów 11 bit studios wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Patrząc na wykres z półrocznej perspektywy, nie sposób jednak dostrzec znaczących zmiany. Kurs akcji monotonnie porusza się w trendzie bocznym, wyznaczonym poziomami 60 i 82 zł. Dopóki notowania utrzymują się w tym przedziale cenowym, zagrożenia głębszą korektą praktycznie nie ma.
Jednak zupełnie inaczej wygląda sytuacja techniczna z perspektywy trzymiesięcznej. Na wykresie widać pojawiające się oznaki desperacji, które prowokują wyprzedaż akcji. Szczególnie na ostatnich sesjach widać zwiększoną aktywność podaży i wywołaną nią nerwowość wśród graczy. Potwierdza to rosnąca zmienność notowań i wygląd wstęgi krótkoterminowych wykładniczych, której układ jest prospadkowy. Na dodatek niebezpiecznie wygląda przebieg linii ADX, która po wielotygodniowym szorowaniu w strefie niskich wartości zaczęła zwyżkować wraz z kierunkową DI-.
Wczorajszy młot nie ratuje sytuacji, gdyż powstał w szczerym polu, z dala od istotnych wsparć, do tego przy wartości RSI powyżej strefy wyprzedania. W krótkim terminie możliwa jest kontynuacja osuwania się notowań w kierunku wsparcia na poziomie 60 zł. Dopiero jego przełamanie mogłoby przyspieszyć spadki i zaowocować zejściem w kierunku 45 zł.