Amerykańska administracja ogłosiła dziś, że nowe 10-proc. cło na część produktów importowanych z Chin zacznie obowiązywać dopiero 15 grudnia, a nie jak dotychczas planowano od 1 września. Wśród towarów objętych odroczeniem są m.in. telefony komórkowe, laptopy, konsole do gier wideo, niektóre zabawki, monitory oraz elementy obuwia i odzieży. Dodatkowo United States Trade Representative (USTR) zamierza przeprowadzić proces wyłączenia nowej daniny wobec ww. grupy produktów. Jeszcze dziś urząd ma przedstawić dodatkowe szczegóły i listę wykluczonych produktów.
Inwestorzy uwierzyli w odwilż na linii Waszyngton-Pekin i odetchnęli z wielką ulgą. Spadek napięcia doskonale widać na wykresie złota, które pełni rolę tzw. bezpiecznej przystani. Popołudniu notowania kruszcu spadły z okolic 1.520 USD do nawet 1.480 USD. Około godziny 17:00 notowania złota odrobiły część strat i uncja kruszcu znów jest wyceniana na ok. 1.500 USD.
Złoto traci, zyskują rynki akcji na całym świecie. W Warszawie WIG20 jeszcze ok. 15:00 bronił się w okolicach dziennego minimum na 2.085 pkt. Po komunikacie USTR kurs żwawo ruszył na północ i obecnie wynosi 2.150 pkt. (+1,5 proc.). Jeszcze lepiej spisuje się mWIG40, który kończy sesję wzrostem o 2,3 proc. Z kolei sWIG80 pozostaje outsiderem i kończy dzień w okolicach poziomu odniesienia.
W segmencie blue chipów najwięcej zyskała JSW – jej akcje podskoczyły o ponad 10 proc. Ponad 4-proc. wzrosty zanotowały CCC, Orlen, PGNiG i KGHM.