Globalny kryzys finansowy wzmaga zainteresowanie inwestorów obligacjami korporacyjnymi. Po pierwsze, banki ograniczają politykę kredytową, a przedsiębiorstwa zmuszone są do pozyskiwania kapitału m.in. poprzez emisję papierów dłużnych. Po drugie, gwałtowna przecena akcji na jesieni 2011 r. udowodniła amatorom szybkich zysków, z jak dużym ryzykiem jest związana inwestycja w akcje giełdowych spółek. Tymczasem starannie dobrane do portfela obligacje zapewniają satysfakcjonującą stopę zwrotu również w czasach kryzysu i przy relatywnie niższym poziomie ryzyka. >> Papiery o najwyższej rentowności netto do wykupu znajdziesz w rankingu dedykowanego serwisu StockWatch.pl
– Wśród papierów korporacyjnych notowanych na Catalyst, zdecydowana większość ma kupon odsetkowy powyżej 10 proc. jednak za wysokim oprocentowaniem stoi proporcjonalnie wyższe ryzyko inwestycji. Ponadto należy pamiętać o przepisach podatkowych, które są niekorzystne dla inwestorów indywidualnych i mogą znacznie pomniejszyć rentowność inwestycji. Przy stosunkowo niskim ryzyku oraz zakupie bezpośrednio z rynku wtórnego na rachunek maklerski można zarobić około 6-7 proc. netto. – komentuje Kamil Gemra, menedżer ds. rozwoju StockWatch.pl.
Zyski uzyskiwane z inwestycji w obligacje korporacyjne stały się tym bardziej atrakcyjne po wejściu w życie ustawy, która zmieniła sposób naliczania podatku od odsetek z kapitałów zgromadzonych na lokatach bankowych. Aktualnie oprocentowanie oferowane przez banki wynosi zwykle 4-5 proc. netto.
Mimo, że ryzyko inwestycji w obligacje korporacyjne jest niższe niż przy zakupie akcji, to trzeba pamiętać, że jednak występuje. Bankructwa emitentów są nieodłącznym elementem rynku kapitałowego i kluczowa jest prawidłowa ocena ryzyka związanego z inwestycją. Jednym z najlepszych wskaźników opisujących zagrożenie bankructwem jest stosowany przez StockWatch.pl Z”-score opracowany przez prof. Edwarda I. Altmana. Aby dowiedzieć się jaka jest kondycja finansowa spółki wystarczy odwiedzić jej stronę w serwisie i sprawdzić jaki jest jej rating. Spółki w strefie zagrożonej bankructwem wyświetlane są na czerwono, a w niepewnej na żółto.
>> Sprawdź oceny wypłacalności spółek giełdowych oparte o wskaźnik Altmana. >> Skaner fundamentalny pozwala na szybkie przefiltrowanie całego rynku pod kątem zagrożenia bankructwem.
Problemem jest jednak nadal niewielka dostępność tego typu inwestycji dla inwestorów indywidualnych. Aby móc wziąć udział w bezpośrednio w emisji, trzeba liczyć się z koniecznością wydania na ten cel kwoty rzędu 200 tys. zł. Z kolei decydując się na zakup papierów dłużnych na rynku Catalyst należy pamiętać o kliku jego wadach.
– Problemem rynku jest płynność wielu ciekawych papierów, które przy relatywnie niskim ryzyku oferują wysokie zyski z tytułu odsetek od obligacji. Kolejna sprawa to niekorzystne przepisy podatkowe, które określają, iż niezależnie od terminu przetrzymywania papierów podatek płaci ten, kto w dniu wypłaty odsetek ma obligacje. Aby wyeliminować ten problem proponuję założenie IKE maklerskiego poprzez które możemy nabyć obligacje. – komentuje Kamil Gemra. >> Więcej informacji na temat optymalizacji podatkowej na Catalyst znajdziesz tutaj.
Pamiętając o niekorzystnym systemie podatkowym, można znaleźć na rynku obligacje dające satysfakcjonujące stopy zwrotu przy ratingu emitenta na poziomie AAA. Analitycy StockWatch.pl regularnie umieszczają darmowe analizy emitentów, których akcje nie są notowane na GPW. Również użytkownicy forum na bieżąco analizują i zwracają uwagę na ciekawe okazje inwestycyjne na rynku. >> Odwiedź forum poświęcone rynkowi Catalyst.
Alternatywą dla bezpośredniego inwestowania poprzez konto maklerskie jest zakup jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych specjalizujących się w rynku obligacji. W zamian za pobierane opłaty za zarządzanie oferują one profesjonalne zarządzanie zdywersyfikowanym portfelem obligacji, a uzyskiwane przez nie wyniki również mogą okazać się satysfakcjonujące.
Bieżące notowania, informacje o nowych emisjach, analizy emitentów, skaner obligacji i wiele innych ciekawych narzędzi >> Znajdziesz na nowej stronie poświęconej rynkowi Catalyst w serwisie StockWatch.pl
