W sprawie GetBack zabezpieczono mienie o wartości ponad 370 mln zł (Fot. CBA)
Wiceminister podczas środowego posiedzenia Senatu powiedział, że w toku postępowania prokuratorzy zabezpieczyli mienie i dokonali blokad na rachunkach należących do podejrzanych o wartości 373 mln zł. Zabezpieczenia dokonano m.in. pod kątem roszczeń pokrzywdzonych obligatariuszy.
Skiba dodał, że w charakterze świadka w sprawie afery GetBack przesłuchano już ponad 1,4 tys. osób, a akta śledztwa liczą 28 tomów. Sprawa wciąż jest w toku i trwają czynności mające na celu ustalanie kolejnych składników majątków podejrzanych, które mogłyby podlegać zabezpieczeniu.
– Głównym i najważniejszym wątkiem śledztwa, z uwagi na dużą liczbę pokrzywdzonych jest wątek dotyczący do doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości inwestorów (…) w związku z emisją i sprzedażą obligacji GetBack za pośrednictwem Idea Banku SA oraz domów maklerskich oraz innych podmiotów współpracujących z wyżej wymienionym bankiem – powiedział Leszek Skiba.
W tzw. aferze GetBack pieniądze straciło ponad 9 tysięcy nabywców obligacji. Wartość strat szacowana jest na ponad 2,5 mld zł. Śledztwo w sprawie GetBack prowadzone jest w kilku wątkach. W sumie zarzuty postawiono blisko 60 osobom, w tym prezesom, członkom zarządów spółek, domów maklerskich, funduszy inwestycyjnych, a także pracownikom banków.
Surowe kary posypały się także wobec firm współpracujących z GetBack. Dziś Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła na Altus TFI kary na łączną kwotę 7 mln zł, a także cofnęła zezwolenie na wykonywanie działalności. Wcześniej urząd ukarał Polski Dom Maklerski – również stracił licencję i zniknął z rynku. Podobny los spotkał Saturn TFI i Trigon TFI (obecnie Lartiq TFI), którym komisja wlepiła po 5 mln zł kary za niewłaściwy nadzór nad funduszami.
Rekompensaty za obligacje
W tym tygodniu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał decyzję nakładającą na Idea Bank obowiązek wypłaty rekompensat tym konsumentom, którzy nabyli obligacje GetBack za pośrednictwem banku. Urząd ustalił, że bank stosował misselling, czyli oferował konsumentom obligacje GetBacku w sposób niedostosowany do ich potrzeb.
Model przyjęty przez UOKiK zakłada, że każdy obligatariusz, który złoży stosowny wniosek, otrzyma rekompensatę w wysokości 20 proc. zainwestowanych środków, liczoną dla kwoty do 50 tys. zł. Maksymalna kwota jednorazowej rekompensaty wyniesie 10 tys. zł.
Decyzja nakładającą na Idea Bank obowiązek wypłaty rekompensat nie jest prawomocna. Spółka zapowiedziała, że odwoła się do sądu. Bank z grupy Leszka Czarneckiego szacuje wstępnie, że w przypadku uprawomocnienia decyzji prezesa UOKiK, kwota rekompensat może sięgnąć ok. 42 mln zł.
